Odpowiedzialne rodzicielstwo wymaga przyjęcia każdego dziecka które się pocznie, niezależnie od tego, czy było ono oczekiwane, czy nie. Takie nastawienie nie jest równoznaczne z nakazem rodzenia jak największej liczby dzieci. Chodzi wyłącznie o postawę gotowości przyjęcia każdego poczętego dziecka – nowego człowieka jako daru.
„Wydając na świat dzieci, małżeństwo osiąga pełny rozkwit: w nich dokonuje się uwieńczenie owej całkowitej wspólnoty życia (…), która czyni małżonków jednym ciałem; dotyczy to zarówno dzieci urodzonych w wyniku naturalnego współżycia małżonków, jak i tych, które zechcieli oni przyjąć przez adopcję. Dzieci nie są dodatkiem do życia małżeńskiego. Nie są opcją, ale najcenniejszym darem, wpisanym w samą naturę związku małżeńskiego” (Gaudium et spes, 50).
Podstawą ludzkiego rodzicielstwa, w ujęciu Jana Pawła II, jest świadomie zawarty, dozgonny, trwały i szczęśliwy związek mężczyzny i kobiety, który w Kościele katolickim urasta do rangi sakramentu. Podstawą miłości rodzicielskiej jest miłość małżeńska. Gdy miłość małżeńska jest prawdziwa i mocna, miłość rodzicielska „rośnie samorzutnie”. Przebywanie w atmosferze wzajemnej miłości rodziców należy do podstawowych praw dziecka.
Rodzicielstwo jest więc zadaniem do wypełnienia, które realizowane jest przede wszystkim poprzez wzajemne odniesienie rodziców. Papież nauczał, że nierozerwalna więź małżonków – rodziców jest niezastąpionym warunkiem rozwoju dzieci.
Warto w tym miejscu przypomnieć studium etyczne Miłość i odpowiedzialność Karola Wojtyły. Jego myślą przewodnią jest podkreślanie konieczności współwystępowania tych dwóch wartości: każda miłość ludzka musi się łączyć z odpowiedzialnością za skutki własnego działania inspirowanego bliskim związkiem z drugą osobą. W 1987 roku, w Szczecinie, Jan Paweł II wyraził przekonanie, zgodnie z którym „miłość (…) mierzy się właśnie tą rodzicielską odpowiedzialnością”. Zdaniem Ojca Świętego „mężczyzna musi być pierwszy w podejmowaniu tej odpowiedzialności”, czyli musi w pełni zasługiwać na zaufanie żony i dzieci.
Tak jak małżonkowie mogą i powinni być nawzajem dla siebie darem, również możliwość rodzicielstwa należy traktować w kategoriach daru. „Tylko człowiek jest zdolny to zrozumieć, że drugi człowiek jest darem dla niego”, a zrozumienie tej prawdy stanowi fundament budowania „jedności nierozerwalnej na całe życie”. Ta jedność, zdaniem Papieża, stanowi nie tylko podstawę małżeństwa, ale i całokształtu ludzkiej egzystencji: tego, co męskie, i tego, co kobiece. Płciowość osoby ludzkiej wnosi więc „jakby szczególną treść, szczególną wartość” i pomaga w uświadomieniu sobie naturalności wzajemnej, międzyludzkiej pomocy i wzajemnego obdarowywania się. Zatem dziecko „powinno być uważane za najwyższy wyraz komunii mężczyzny i kobiety, czyli wzajemnego przyjęcia – obdarowania, które spełnia się i wykracza poza siebie w trzecim, właśnie w dziecku”.
Jan Paweł II mówił, że dziecko „(…) jest ludzką osobą, zatem ma prawo do tego, aby rodzice nie skąpili mu daru z samych siebie, choćby wymagało to od nich szczególnego poświęcenia”. Przestrzegał przed odrzuceniem daru rodzicielstwa, bowiem taka postawa wiąże się zwykle z sytuacją, kiedy jeden człowiek zaprzecza człowieczeństwu drugiego i traktuje go jak zło konieczne.
Odpowiedzialne rodzicielstwo wymaga przyjęcia każdego dziecka które się pocznie, niezależnie od tego, czy było ono oczekiwane, czy nie. Takie nastawienie nie jest równoznaczne z nakazem rodzenia jak największej liczby dzieci. Chodzi wyłącznie o postawę gotowości przyjęcia każdego poczętego dziecka – nowego człowieka jako daru.
Odpowiedzialne rodzicielstwo czasem musi być, z różnych względów, ograniczone. Małżonkowie muszą więc posiadać podstawową wiedzę z dziedziny fizjologii kobiety, pozwalającą określić, kiedy mogą stać się rodzicami. Wiedza ta nie tylko spełnia rolę informacyjną (mogą wtedy prawidłowo pokierować swoim zachowaniem), ale również formacyjną: zbliża małżonków do siebie, pozwala na wzajemne oddawanie i przyjmowanie siebie z poszanowaniem reguł funkcjonowania jako istota płciowa.
Jan Paweł II przypomniał nam, że człowiek jest jedynym stworzeniem chcianym przez Stwórcę dla niego samego. Człowiek może i powinien odpowiedzieć na działanie Boga poprzez wyjście z własnego egoizmu, poprzez bycie dla innych. W ten sposób realizuje swoje przeznaczenie, „(…) urzeczywistnia siebie, spełnia siebie, przekraczając siebie. W tym potwierdza się jego osobowa tożsamość, a zarazem boski rys człowieczeństwa”.
Biorąc pod uwagę tę właściwość ludzkiej natury, należy propagować wśród rodzin ujmowanie rodzicielstwa równocześnie jako zadania i daru. Odpowiedzialne rodzicielstwo polega nie tylko na przyjęciu każdego poczętego dziecka, ale również na jego odpowiednim wychowaniu. Wynika to z przysięgi składanej przez małżonków na początku wspólnej drogi. Zatem w pełni odpowiedzialne i dojrzałe rodzicielstwo obejmuje nie tylko przekazanie życia w wymiarze fizycznym, ale i „rodzenie” w wymiarze duchowym.
Ojciec Święty wskazywał, że rodzicielstwo należy traktować jako zadanie do wypełnienia w kontekście całego życia człowieka i jego przeznaczenia. Do rodziców więc należy wprowadzenie swoich dzieci w świat powszechnie uznawanych wartości, przekazanie prawa naturalnego, a u osób utożsamiających się i identyfikujących z religią również pokazanie dzieciom rzeczywistości nadprzyrodzonej. Do zadań rodziców należy też udzielanie dzieciom pomocy w ich poszukiwaniach sensu życia. Żeby dobrze wypełnić swoją rolę, rodzice muszą być świadomi tego daru, który otrzymali niejako w depozyt. Do nich należy troska o przygotowanie swoich dzieci do przyjęcia prawdy o sobie samym, o swoim człowieczeństwie.
To wszystko odbywa się poprzez wychowanie, głównie poprzez przykład życia rodziców. Zadaniem rodziców wobec dzieci jest takie kształtowanie wzajemnej relacji, aby dziecko mogło budować swój stosunek do otoczenia poprzez obserwację zachowań tych najbardziej „znaczących innych”.
Można zatem powiedzieć, że podstawę rodzicielstwa, ujmowanego jako dar i zadanie, stanowi z jednej strony zrozumienie istoty małżeństwa i rodziny, a z drugiej świadome zaangażowanie się w wypełnianie obowiązków wynikających z przywileju podwójnego rodzenia człowieka: w wymiarze biologicznym i duchowym.
Anastazja Sorkowicz – wykładowca na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, Wydział Etnologii i Nauk o Edukacji w Cieszynie, doktorantka Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.