Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Mnożą się ataki na chrześcijaństwo i wywodzące się z niego tradycje. Ich celem są również najbardziej rodzinne ze świąt: Boże Narodzenie, drogie nie tylko wyznawcom Chrystusa.
Mijają wieki, zmieniają się pokolenia, a ludzie wciąż wędrują do Betlejem. Jedni z radością, zdumieniem, inni pełni wątpliwości, dlatego z niedowierzaniem pytają: „Jak to małe i słabe Dzieciątko mogło sprawić, że zmienił się bieg historii?”.
Dlaczego Bóg stał się człowiekiem? To pytanie pojawia się nie tylko przy okazji przeżywania kolejnych świąt, ale obecne jest w ludzkich sercach i umysłach od początku. Niektórzy mówią, że Jezus musiał umrzeć na krzyżu, aby dokonało się nasze zbawienie, ale niekoniecznie musiał narodzić się w Betlejem.
W Watykanie święta Bożego Narodzenia dają o sobie znać bardzo wcześnie. Zazwyczaj już pod koniec listopada, niekiedy przed rozpoczęciem Adwentu, watykańscy robotnicy rozstawiają na placu św. Piotra swój warsztat.
Oczekiwanie na narodzenie Jezusa jest tu inne niż we wszystkich innych miejscach świata. Musi być inne – bo żyjące tu kobiety są inne. Ich głowy nigdy nie zaprzątają za bardzo porządki, zakupy, pieczenie ciast ani nawet dzieci. One żyją tylko dla Jezusa i tylko na Niego czekają.
Uniżenie Boga rozpoczęło się nie na krzyżowej drodze, ale tam, gdzie Niepojęty i Wszechmocny Pan przyjął ubóstwo ludzkiej egzystencji. Stał się jednym z nas; podobny do nas we wszystkim, prócz grzechu. W ostatnim artykule naszego cyklu dotyczącego Credo rozważamy prawdę o Wcieleniu Syna Bożego.
Na zachodzie Europy coraz częściej mówi się o konieczności ochrony adwentowych i świątecznych tradycji. I wcale nie chodzi o religię.
Oto Pan Bóg wchodzi w historię człowieka w sposób nieoczekiwany i najgłębszy z możliwych. W swoim Synu, Jezusie Chrystusie, staje się człowiekiem. Bierze udział w ludzkim życiu jako jeden z nas. To „wejście” Boga czyni historię życia każdego z nas świętą.
Dziś prezentem dla innych jest czas. Pora roku sprzyja. Trzeba się spotkać, dodawać sobie animuszu, zjeść i wypić, pośpiewać i się pomodlić, żeby dotrwać do wiosny.
O teologicznym przesłaniu, jakie niesie z sobą tajemnica narodzenia Jezusa z Nazaretu w Ewangelii według św. Mateusza, z ks. prof. Henrykiem Witczykiem rozmawia ks. Jacek Molka