Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W laicyzującym się społeczeństwie zachodnim religia prawosławna, na pierwszy rzut oka do niego nieprzystająca, ma dużą siłę przyciągania.
Nigdy wcześniej nie byłem świadkiem tak wielkiej ufności w Opatrzność Bożą, jaką odnalazłem w obozach dla uchodźców. Wiara, która dla nas, Europejczyków, jest sprawą wyłącznie prywatną, o której nie powinno się publicznie dyskutować, której symbole powinny znikać z przestrzeni publicznej, dla Afrykanów jest czymś tak naturalnym jak oddychanie.
Z bp. Markiem Mendykiem – przewodniczącym Komisji Wychowania Katolickiego KEP i asystentem Rady Szkół Katolickich – rozmawia ks. Waldemar Wesołowski
Wojna wypowiedziana chrześcijaństwu przez rewolucję francuską była wzorcowa także w tym sensie, że równolegle z polityką krwawego terroru wymierzonego wobec ludzi wierzących w Chrystusa (bez względu na to, czy byli to duchowni czy świeccy) stosowany był wobec nich swoisty „przemysł pogardy”. Nienawiść szła w parze z lekceważeniem.
O miłości Ojczyzny, trosce o chrześcijańską bazę wiary w Afryce i katechezie hebanu z bp. Janem Ozgą rozmawia ks. Ireneusz Skubiś
Młodzi ludzie często w swoim zachowaniu odwołują się do określonych postaw, biorąc z nich przykład, naśladując je. Media przekazują określone informacje, zwłaszcza relacjonując pewne wydarzenia na żywo, pokazują pewne wzory postaw. Są one szybko przyswajane przez młodych odbiorców informacji, a następnie wcielane przez nich w życie codzienne, w tym życie religijne
Z ks. dr. Maciejem Małygą o nieobliczalnym czynniku wolności rozmawia Tomasz Żmuda.
Domyślam się, że media mają taką naturę: aby przyciągnąć widza lub czytelnika, muszą go czymś zaskoczyć, zaszokować. Newsem jest zła wiadomość, dobra informacja jest mniej interesująca, nie przyciąga uwagi. To smutne, ale tak jest. To nie znaczy nawet, jak sądzę, że ludzie mediów sami postrzegają Kościół tak jednostronnie.
Kilka uwag filozofa
Kiedy na polskich uniwersytetach rodziła się socjologia religii, hierarchowie Kościoła katolickiego podchodzili do tego faktu z nieufnością. Niektórzy obawiali się, że opisywanie słabości katolicyzmu posłuży komunistom jako argument w antychrześcijańskiej propagandzie. Jak się jednak okazało, dzisiaj ci sami socjologowie nie są już tak chętni do pisania czarnych scenariuszy. Być może nawet jesteśmy na fali wznoszącej