Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Wigilia. Szczególny dzień w ciągu roku, którego synonimami mogłyby się stać takie słowa jak rodzinność, serdeczność, ciepło domowe, bezpieczeństwo. Tymczasem nie każdy człowiek takiego dobra doświadcza. Są jednak miejsca, w których można wbrew samotności wspólnie świętować Boże Narodzenie.
Oferta na rynku jest bogata, ale siostry pasterki mają za sobą tradycję i renomę. Opłatki wigilijne wypiekają od niemal stu lat, w domu, który pamięta jeszcze założycielkę zgromadzenia − bł. Marię Karłowską, i zgodnie z jej modlitewną recepturą.
Z abp. Mieczysławem Mokrzyckim – II sekretarzem Jana Pawła II, obecnie metropolitą lwowskim – rozmawia Andrzej Tarwid
Wyjeżdżają z kraju najczęściej „za chlebem” czy na studia, pełni nadziei na lepsze jutro. Niektórzy z emigrantów wracają potem do Polski, inni zostają za granicą, zakładają tam rodziny. Jednak większość z nich najbardziej tęskni za ojczyzną, kiedy przychodzi czas Wigilii.
Kiedy cały dom pachniał już na dobre choinką, Profesor wyciągał piękną obrotową szopkę, którą przywiózł niegdyś z koncertów w Niemczech, zapalał świeczki i to był sygnał, że u Stuligroszów naprawdę zaczęły się święta.
Tak się złożyło, że w strasznej dla Polaków dekadzie stanu wojennego pięć kolejnych Wigilii spędzałem za więziennymi kratami. Najpierw na Rakowieckiej w Warszawie, a później już w Barczewie na Mazurach.
Jak sięgam pamięcią, Boże Narodzenie było zawsze takie samo: dobre i ciepłe. Tej Nocy co roku rodzi się Pan Jezus – czy może być coś jeszcze piękniejszego?