Od niedawna o in vitro dyskutują w Polsce prawie wszyscy. Jednak to posłowie będą mieli decydujący głos w tej sprawie.
O ile w kwestii nadliczbowych embrionów Kościół sięga chętnie, i słusznie, do argumentów biologicznych, o tyle w kwestii samej istoty zapłodnienia in vitro nie uwzględnia współczesnej wiedzy o fizjologii rozrodu ani też o psychologii tej sfery działań ludzkich. Znak, 4/2008
Pomysł, by życie religijne potraktować jak sprawę wyłącznie prywatną i jako taką usunąć ją poza obszar tego, co wspólne, społeczne, publiczne, nie jest w Europie ani oryginalny, ani nowy. Co najmniej od czasów francuskiego oświecenia powtarzają go rozmaici myśliciele upatrujący w religijności rzekomych źródeł tyranii i zniewolenia
Kiedyś sformułowanie „biała klasa pracująca” napawało dumą. Dziś brzmi jak zniewaga. Nie wszyscy wyborcy Trumpa wierzą, że nowy prezydent im pomoże, ale nie to jest ważne. Oni chcą być słyszalni. Chcą rewolucji.
Gruntowna przebudowa ustawy zasadniczej nie może być narzędziem w rozgrywce politycznej. Dyskusję o zmianach powinniśmy rozpocząć, ale przede wszystkim z udziałem ekspertów.
O (nie)wielkich funduszach unijnych i bierności europejskiej polityki polskiego rządu z dr. Piotrem Naimskim rozmawia Wiesława Lewandowska
Media powinny poszerzać nasze horyzonty i wiedzę nie tylko o tym, co się w świecie dzieje ważnego, ale również o tym, w jaki sposób można rozwiązać problemy tego świata i jak rozwiązują je ci, którzy są zaangażowani w różnego rodzaju działania.
O destrukcyjnym wpływie mediów na gusta i opinie Polaków i rozważaniu potrzeby ich repolonizacji z posłanką Elżbietą Kruk rozmawia Wiesława Lewandowska
Z jakim rodzajem ateizmu mamy do czynienia w przypadku postulatów Ruchu Poparcia Palikota? Odpowiednią kategorią wydaje się „ateizm proletariacki”, której użył Étienne Gilson w książce Bóg i ateizm. Kryje się za nim przekonanie, że odrzucenie balastu religii przyniesie nam ulgę, staniemy się lepsi, wrażliwsi i bardziej nowocześni. Co z tego wynika dla lewicowych intelektualistów?
Ubodzy są świętymi Boga – nade wszystko ci brudni, śmierdzący, odrażający, nędzarze, żebrzący, sprzedający się za pieniądze, myszkujący w śmietnikach... Oni wszyscy są świętymi, jak najbardziej dosłownie.