Tak trudno nam zrozumieć, że znak krzyża uczyniony na czole dziecka, żony, męża, że proste słowa błogosławieństwa, np.: „Niech Bóg cię błogosławi” – niosą ze sobą życie, łaskę, nieogarnione dobro. Niedziela, 1 lutego 2009
Idąc przez życie, sami wybieramy ścieżki i sposoby zdobywania świętości. W swoich sercach stawiamy lustra i sprawdzamy, czy pasujemy do obrazu świętości, który sobie nakreśliliśmy. Nawet nie dostrzegamy, że w tych lustrach odbija się karykatura nas samych. To wciąż jest dzieło człowieka. List, 10/2006
Ten szkic jest czymś wyjątkowym u kogoś, kto, tak jak Jan, nie lubił osobistych zwierzeń, kto niechętnie odnosił się do doznań zmysłowych na drodze życia duchowego.
Turystów spacerujących krakowskimi Plantami zachwyca piękna, kamienna statua Matki Bożej w okazałej złotej koronie, w jednej ręce dzierżąca berło, w drugiej zaś połamane strzały. Przybysze z Warszawy ze zdumieniem rozpoznają w niej postać Matki Bożej Łaskawej, Patronki Warszawy.
Rodzimy się wyposażeni w egoizm, pychę i bunt. Chciałbym być panem samego siebie. Nie chcę być zależny, co oczywiście jest absurdem, ponieważ jestem istotą stworzoną. Bóg stwarza mnie w każdej chwili i jestem całkowicie od Niego zależny – całkowicie zależny! Czas serca, 96/2008
Wielcy święci bywają często niezrozumiani także przez sobie najbliższych. Za życia wiele cierpią, aby w niebie otrzymać wieniec chwały
Mury bamberskiej katedry kryją w sobie wiele innych dzieł sztuki. Ołtarz Bamberski nie tylko dobrze wkomponowuje się w ten łańcuch zabytkowych dzieł sztuki, lecz przede wszystkim przypomina o Tajemnicy miłosiernego Boga, który stał się małym Dzieckiem.
Każdorazowa modlitwa w miejscach, w których spoczywają relikwie świętych i błogosławionych, może być dla nas okazją do rozważań, ożywienia naszej wiary, a także próśb o wstawiennictwo w naszych sprawach. Czas serca, 97/2008
Arcydzieło sztuki barokowej, Ekstaza Świętej Teresy, wraz z całą otoczką jest traktowane przez wielu jako wyraz najwyższego kunsztu artysty, jako punkt kulminacyjny jego dorobku. Nie można temu zaprzeczyć... Głos Karmelu 6/2009
Józef Kalinowski (imię zakonne Rafał) urodził się 1 września 1835 r. w rodzinie o bogatych tradycjach patriotycznych. Jego ojciec kochał Ojczyznę i ten ideał usiłował przekazać w procesie wychowawczym swoim dzieciom, jak się potem okaże, analizując życie jego syna Józefa – bardzo skutecznie.