Niegdyś uważałam siebie za dobrą katoliczkę. Jednak nie traktowałam za niewłaściwe tego, że kiedy spóźniłam się na niedzielną Mszę świętą, często stałam gdzieś pod chórem albo w kruchcie, a do sakramentów przystępowałam tylko z okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Różaniec, 10/2008
Kolorowy autobus przypominał pojazd, jakim zazwyczaj podróżują gwiazdy rocka albo kandydaci na prezydenta. Autobusem nie jechały jednak celebrytki ani politycy, ale zakonnice – po to, by upominać się o ubogich.
W jednej z najważniejszych spraw dla przyszłości świata, Kościół w Polsce praktycznie oddał pole garstce świeckich desperatów.
Wznoszone dzisiaj w Polsce kościoły wołają do nieba – o pomstę. Na szczęście są i takie, które do nieba kierują myśl wierzących. Czy Kościołowi uda się wyznaczyć nowe standardy estetyczne?
Wielki Post, czas rekolekcji. Parafia, ambona, ksiądz. Albo: klasztor, rozmównica, kierownik duchowy. A może: internet, facebook, znajomi...
Które słowa wyszły spod pióra kardynała, które rabina? Nie zawsze łatwo to rozpoznać i w trakcie lektury książki wielokrotnie powracałam do początku akapitu, by upewnić się, czyje myśli akurat czytam… Więź, 3/2009
Żegluje, podróżuje po świecie, gra na instrumentach i pisze pierwszą powieść. Ładna, radosna i zdecydowana. – Pogadamy, ale nie pytaj, dlaczego nie widzę. Czy to istotne?
Nie żyjemy już w państwie totalitarnym i dziś nikt nie zakazuje ewangelizacji. Czy będziemy potrafili przestrzec młodych przez życiowymi błędami i dać im nadzieję, że wielka miłość jest możliwa?
− Czasami jest tak, że lecą „bluzgi” i okrzyki: To ci od Jezusa! Ale to tylko taka zaczepka. Tak naprawdę, często ci, którzy rzucają w nas „błotem”, chętnie potem przychodzą porozmawiać – opowiada Michał.
Rzymianie z rzadka przyrządzali sobie wołu – chyba że przy okazji składania zeń ofiary. Woły stanowiły dla nich istotną pomoc w pracach gospodarczych, a praktyczny umysł podpowiadał, że pracowitych pomocników się nie zjada. Znak, 2/2007