Psychoza to niewyobrażalne cierpienie. Dlatego centralna część rozmowy z chorym to modlitwa: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? ”. Tygodnik Powszechny, 15 lutego 2009
Jezus ukazywał się i znikał, Jego ciało było chwalebnie przemienione, uwielbione. To klucz do wiary w Jezusa Chrystusa jako Boga, klucz, który otwiera nam drzwi wiary trynitarnej – w Boga Ojca, w Boga Syna i w Boga Ducha Świętego
Zapomnij o ludobójstwie. Spróbuj spojrzeć na Rwandę przez pryzmat objawień maryjnych – te słowa słyszę w lecącym do Kigali samolocie. Zastanawiam się, czy jest to w ogóle możliwe? Czas Serca, 93/2007
Mieć serce czyste to być nowym człowiekiem, przywróconym przez odkupieńczą miłość Chrystusa do życia w komunii z Bogiem i z całym stworzeniem, tej komunii, która jest jego pierwotnym przeznaczeniem” – mówił Jan Paweł II w Sandomierzu 12 czerwca 1999 r. Różaniec, 5/2008
Czym jest cud? Ingerencją Boga w sprawy natury? A może Bożym miłosierdziem?
Z przesłania biblijnego wynika potrzeba harmonii w trosce o zdrowie duszy i ciała. Chodzi o złoty środek, o mądra proporcje. Wprost, gdy mówi się o nawróceniu do Boga, myśli się o odnalezieniu wspomnianej harmonii. Zeszyty Karmelitańskie, 3/2006
Kard. Glemp przebywał w Petersburgu cztery dni (13-16 czerwca 1998 r.). W czasie tej wizyty najważniejszym jego dziełem była rekonsekracja kościoła pw. św. Stanisława 14 czerwca 1998 r., po 60 latach jego zamknięcia. Po rekonsekracji świątyni odbyła się procesja Bożego Ciała ulicami miasta, pierwsza od czasu rewolucji październikowej, którą poprowadził Ksiądz Prymas. Program wizyty przewidział także odwiedzenie wszystkich petersburskich kościołów i seminarium duchownego
Panie Boże, widzisz, jaki jestem w tej chwili. Przyjmij mnie takiego, choć nie jestem dziełem sztuki, ale zaledwie kiczowatym obrazem. Ty, Panie, wiesz, że nawet na takim kiczu etycznym można coś dobrego wyhodować
Rym przychodzi naturalnie, ale do rewelacji, czyli dobrej relacji – swoistej komunii – często daleko. I zawsze bardziej to widać w parze. Kiedy właśnie zaczyna ludziom zależeć. Marzą o szczęśliwym małżeństwie, w którym zrealizują Boży zamysł: „a tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało” (Mt 19, 6). Tęsknią za pięknym życiem w zaciszu rodzinnego domu z gromadką radosnych dzieciaków.
Dotrzymali słów przysięgi małżeńskiej: „I nie opuszczę Cię aż do śmierci”. Do ostatnich chwil życia pozostali razem. Jej ciało zidentyfikowano po ślubnej obrączce