Kard. Glemp przebywał w Petersburgu cztery dni (13-16 czerwca 1998 r.). W czasie tej wizyty najważniejszym jego dziełem była rekonsekracja kościoła pw. św. Stanisława 14 czerwca 1998 r., po 60 latach jego zamknięcia. Po rekonsekracji świątyni odbyła się procesja Bożego Ciała ulicami miasta, pierwsza od czasu rewolucji październikowej, którą poprowadził Ksiądz Prymas. Program wizyty przewidział także odwiedzenie wszystkich petersburskich kościołów i seminarium duchownego
Gdy na wschodzie Europy żelazna kurtyna zaczęła się kruszyć, przyszedł także czas na wolność wiary i praktyk religijnych. Ich zwiastunem był udział kard. Józefa Glempa w obchodach Tysiąclecia Chrztu Rusi w Moskwie w 1988 r.
Była to historyczna podróż Prymasa Polski, podczas której doszło do spotkania z Andriejem Gromyką, przewodniczącym Prezydium Rady Najwyższej i ministrem spraw zagranicznych. Odbyło się ono w auli Prezydium Rady Najwyższej, gdzie w pierwszym rzędzie siedział patriarcha Wszechrusi Pimen, w drugim rzędzie natomiast siedzieli hierarchowie Kościoła katolickiego.
Krzyż nad katyńskimi mogiłami
W czasie rozmowy z Konstantinem Charczewem, ministrem Rady ds. Religii przy Radzie Ministrów, kard. Glemp mówił o potrzebie duchowej i kapłańskiej opieki nad Polakami, którzy byli obywatelami ZSRR. Charczew zaproponował wówczas wymianę między Kościołami: polski ksiądz miał przyjechać do Moskwy, a duchowny prawosławny do Warszawy. W czasie tej rozmowy obiecał także oddanie Kościołowi katolickiemu na Litwie wszystkich świątyń z wyjątkiem dwóch, w których znajdowało się muzeum ateizmu.
Kard. Glemp udzielił także pierwszego wywiadu dla „Literaturnoj Gaziety”, w którym mówił o sytuacji Kościoła w Polsce, o rozmowach z przedstawicielami Cerkwi i władz państwowych, także o strajkach. Domagał się również, aby nad mogiłami w Katyniu, w miejscu rozstrzelania polskich oficerów, stanął krzyż i aby do tego wojennego cmentarza mieli dostęp wszyscy. I rzeczywiście, rozmowy w Moskwie doprowadziły do tego, że polska delegacja 1 września 1988 r. postawiła krzyż w Katyniu.
Po wizycie w Moskwie przyszedł czas na kolejne podróże po ZSRR. We wrześniu 1988 r. kard. Glemp udał się na Białoruś, odwiedził Grodno, Lidę, Mińsk, Brześć nad Bugiem, Nieśwież, Pińsk i Nowogródek. Czegoś takiego duchowieństwo i wierni zgromadzeni w kościołach i na ulicach już dawno nie widzieli. Tłumy ludzi, które z wielką ilością kwiatów i entuzjazmem witały Prymasa przed swymi świątyniami. Wtedy też już nikt nie zważał na sowieckie prawo zakazujące udziału w zgromadzeniach publicznych bez zezwolenia administracji. Odezwały się wówczas kościelne dzwony, które ostatni raz biły w 1939 r.
Prekursor pojednania
Kard. Glemp złożył także jednodniową wizytę na Ukrainie, związaną z Tysiącleciem Chrztu Rusi. Z Warszawy przez Moskwę poleciał razem z innymi kardynałami do Kijowa, aby uczestniczyć w tej podniosłej uroczystości w Teatrze Opery i Baletu im. Tarasa Szewczenki. Udał się również do katolickiego kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Na twarzach wielu tam ludzi było widać łzy. Kard. Glemp został też prekursorem polsko-ukraińskiego pojednania, gdyż razem z kard. Myrosławem Lubacziwskim z okazji Tysiąclecia Chrztu Rusi podpisał wspólne posłanie do obu narodów: polskiego i ukraińskiego, wzywające do przebaczenia krzywd historycznych oraz do wzajemnego pojednania.
Dzięki tym wizytom Prymasa Kościół katolicki w byłym ZSRR otrzymał silny impuls nie tylko do wyjścia z podziemia, ale także głoszenia Ewangelii „na ulicach i rozstajach dróg”. W celu pomocy odradzającemu się Kościołowi kard. Glemp swoim dekretem, stosownie do wskazań 238. Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski, powołał Zespół Pomocy Kościelnej dla Katolików w ZSRR, przemianowany później na Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Konferencji Episkopatu Polski. Niesie on już od wielu lat pomoc materialną i finansową dla katolików w byłych krajach ZSRR. W ten sposób prymas Glemp skutecznie odpowiedział na znaki Opatrzności Bożej, a jego dzieło trwa dalej i przynosi błogosławiony owoc.
Ostatnią wizytą, jaką złożył Prymas w Rosji, była podróż do Moskwy w grudniu 2008 r. związana z uroczystościami pogrzebowymi patriarchy Aleksego II.
Bóg wytycza drogi
Mój pierwszy kontakt z kard. Józefem Glempem miał miejsce w grudniu 1988 r., kiedy w liście do niego, jeszcze jako diakon, wyraziłem pragnienie, abym po święceniach kapłańskich mógł udać się do pracy duszpasterskiej na Wschód. Kierownik Sekretariatu Prymasa Polski
„z polecenia Jego Eminencji” przysłał mi następującą odpowiedź: „W tej chwili proszę spokojnie studiować. Bóg sam wytycza drogi swoim sługom. Opiece Bożej Księdza polecamy”.
W końcu 1996 r. rozpocząłem proboszczowską pracę w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Sankt Petersburgu. Po pierwszych pracach związanych z renowacją świątyni trzeba było pomyśleć o jej powtórnym poświęceniu. W czasie jednej z rozmów z abp. Tadeuszem Kondrusiewiczem dowiedziałem się, że kard. Glemp wspominał, iż chętnie jeszcze raz przyjechałby do Rosji. Dla mnie był to sygnał do działania, aby na rekonsekrację kościoła zaprosić Prymasa Polski, także duchowego opiekuna Polonii i Polaków za granicą. Wkrótce też zostały wysłane stosowne zaproszenia. Będąc w Polsce, poprosiłem o audiencję u Kardynała. I tak w kwietniu 1998 r. doczekałem się osobistej rozmowy z Prymasem, który żywo interesował się odrodzeniem Kościoła w Rosji, zwłaszcza w Petersburgu. Wyraził też wdzięczność za zaproszenie, a także złożył pierwszą, i nie ostatnią, ofiarę finansową na renowację kościoła św. Stanisława.
Wreszcie nadszedł czas przyjazdu Prymasa do Sankt Petersburga. Był to okres pełnej mobilizacji katolików świeckich i duchowieństwa, polonijnych organizacji, a także generalnego konsulatu Polski.
Kard. Glemp przebywał w Petersburgu cztery dni (13-16 czerwca 1998 r.). W czasie tej wizyty najważniejszym jego dziełem była rekonsekracja kościoła pw. św. Stanisława 14 czerwca 1998 r., po 60 latach jego zamknięcia. Po rekonsekracji świątyni odbyła się procesja Bożego Ciała ulicami miasta, pierwsza od czasu rewolucji październikowej, którą poprowadził Ksiądz Prymas. Program wizyty przewidział także odwiedzenie wszystkich petersburskich kościołów i seminarium duchownego. Byliśmy także przy budynku dawnej akademii duchownej, z której wyszło wielu późniejszych biskupów. Towarzysząc Prymasowi cały czas razem z abp. Kondrusiewiczem, widziałem, jak niektórym proboszczom dyskretnie wręczał kopertę z pieniędzmi na renowację ich świątyń.
Owoce wizyty
W czasie pobytu Księdza Kardynała w Petersburgu staraliśmy się pokazać miejsca związane z życiem i działalnością bp. Antoniego Maleckiego, petersburskiego don Bosco. Umarł on w Warszawie w styczniu 1935 r., był pochowany w katedrze, a w 1960 r. jego prochy zostały przeniesione na cmentarz Powązkowski. Ksiądz Prymas zainteresował się jego osobą i wypowiedział długo oczekiwane przez nas słowa, że trzeba podjąć starania, aby bp Antoni Malecki mógł być wyniesiony do chwały ołtarzy. 28 stycznia 2013 r. ciało kard. Glempa zostało złożone w krypcie katedry warszawskiej, gdzie do 1960 r. znajdowały się także prochy bp. Antoniego Maleckiego, apostolskiego administratora Leningradu.
W związku z rekonsekracją kościoła św. Stanisława wkrótce na jednej ze ścian pojawiła się kamienna tablica z napisem: „Wdzięczni Bogu i Matce Bożej z Fatimy za to, że już pozostały w przeszłości straszne lata prześladowań wierzących, za cud «zmartwychwstania» tej świątyni po długich latach jej udręczenia (1936-96), za jej rekonsekrację przez Prymasa Polski Ks. Kard. Józefa Glempa i Arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza – wznieśliśmy ten kamień dla potomnych, aby pamiętali to, bronili jej i byli wierni Bogu do ostatniej kropli krwi”.
Po wizycie zostało wysłane przepiękne podziękowanie Księdzu Prymasowi, a ja starałem się w Warszawie o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego bp. Antoniego Maleckiego, powołując się na słowa wypowiedziane przez kard. Glempa w Petersburgu. W związku z tym miałem kilkakrotnie okazję do osobistego spotkania się z Księdzem Kardynałem. Zaowocowało to wydaniem w 1999 r., z jego aprobatą, modlitwy o wyniesienie na ołtarze świątobliwego biskupa.
Znajomość z Kardynałem dodawała mi wiele sił w duszpasterstwie na Wschodzie. Widziałem w nim swojego honorowego protektora i opiekuna.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.