Ale czy w chrześcijaństwie najpiękniejsze nie jest to, że człowiek oddając się przykazaniu miłości, po prostu rzuca się Bogu w ramiona?
Chrześcijaństwo przypomina górski strumień z jego „starością” i nieustanną „młodością”. Ma już dwa tysiące lat – i wciąż zaskakuje swoją świeżością i pięknem… Znak, 11/2009
Jeśli twierdzimy, że chrześcijaństwo przeżywa kryzys, to mając w pamięci słowa Jana Pawła II, za taki stan rzeczy nie możemy obwiniać Chrystusa! On nigdy znikąd nie ucieka, bo nawet gdyby chciał uciec, nie miałby dokąd.
Częstą barierą przed wyznaniem grzechów w konfesjonale jest wstyd lub lęk. Przyznanie się do winy zawsze wiele nas kosztuje i jest krępujące. Uczuć w konfesjonale nie unikniemy. Moim zdaniem one są cennym wzmocnieniem wyznania grzechów i żalu za nie. List, 3/2007
Św. Paweł Apostoł wysyłał listy do gmin chrześcijańskich. Dziś ich przesłanie odbierają na smartfonach, tabletach, i komputerach setki tysięcy ludzi na całym świecie
Z Nagy El-Khoury, libańskim ekspertem ds. chrześcijaństwa i islamu, o dialogu kultur rozmawia Marta Brzezińska-Waleszczyk
Warunkiem nawrócenia jest dostrzeżenie własnej grzeszności, ale by uznać się za grzesznika, niezbędne jest poczucie grzechu. Tygodnik Powszechny, 9 marca 2008
Sygnał nadawaczy Polskiego Radia popłynął wczesnym wieczorem 1 lutego 1925 r.: „Tu próbna stacja radionadawcza Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego, fala 385 metrów!” – mówił z wielką emocją Roman Rudniewski, szef stacji. To wielkie wydarzenie odnotowała Polska Agencja Telegraficzna, której informacje niebawem zaczęły wypełniać codzienne wiadomości radiowe
Może trudno w to uwierzyć, ale koncepcja powstania „Przewodnika Katolickiego”, świętującego właśnie swoje 115-lecie, powstała w ciągu jednego wieczoru w Pałacu Arcybiskupim w Poznaniu. Przewodnik Katolicki, 17 stycznia 2010
Jakie to jest uczucie, rozmawiać, przebywać długo lub chociaż okazjonalnie w towarzystwie świętego? Niektórzy mieli szczęście cieszyć się towarzystwem Jana Pawła II i doświadczyli głębokich przeżyć, czerpiąc z jego obecności. Myślę, że podobne uczucia towarzyszyły osobom będącym w otoczeniu ks. Bronisława Markiewicza. Takie zresztą są relacje świadków.