Od 2000 r. co trzy lata na Kongres przyjeżdżają urodzeni w Częstochowie, a mieszkający obecnie niemal na całym świecie artyści, biznesmeni, politycy, lekarze, prawnicy, naukowcy. Niedziela, 27 września 2009
Polska widziana jest jako jeden z ostatnich przyczółków normalnej rodziny. Europa znalazła się w najtrudniejszej wśród wszystkich kontynentów sytuacji demograficznej. Wnioski zaprezentowane podczas Światowego Kongresu Rodzin w Warszawie są alarmujące. Idziemy, 20 maja 2007
Moim zdaniem, w rodzinie najważniejsze są małe rzeczy. A przede wszystkim codzienna wspólna kolacja i rozmowa w tym czasie, żeby każdy mógł powiedzieć, jak minął mu dzień, co było dla niego ważne. Niedziela, 10 czerwca 2007
Susan Wojcicki to ekonomistka, bizneswoman, wiceprezes Google Inc., a od 2014 r. prezes YouTube; matka pięciorga dzieci, propagatorka urlopów macierzyńskich i ...posiadaczka polskiego paszportu
Kościół wobec państwa, państwo wobec Kościoła Tygodnik Powszechny, 6 maja 2007
Tragedia rodzinna, jaką jest rozwód, bardzo źle wpływa na rozwój dziecka. Według badań, ponad 70 proc. dzieci z rozbitych rodzin ma problem z zawarciem własnego małżeństwa. Ogromny wpływ na to ma również sposób, w jaki rodzice traktują dzieci po rozwodzie. Najczęściej jednak swój nieudany związek próbują „rozgrywać” dziećmi
O pamięci KL Auschwitz, politycznych manipulacjach i pieniądzach z byłą więźniarką obozu Barbarą Wojnarowską rozmawia Wiesława Lewandowska
Wiara odgrywa ważną rolę w życiu większości Amerykanów. Co więcej, czymś zupełnie powszechnym jest obecność Boga w przestrzeni publicznej. „God Bless America” – to słowa, które stanowią połączenie patriotyzmu i religijności, bo w Ameryce te dwa pojęcia są ze sobą ściśle powiązane
Nie ma właściwie kraju na świecie, gdzie nie znalazłby się ktoś, kto ma rodzinne korzenie w kraju nad Wisłą. Nawet w Korei Północnej mieszka 11 Polaków! Według najnowszych danych za granicą przebywa blisko 20 mln osób identyfikujących się z polskością. Idziemy, 11 listopada 2007
Z jednej strony mamy wielkie słowa i opowieści o tym, ile zrobiliśmy dla wolności, ale jeżeli chodzi o zajmowanie się najsłabszymi, to już tak różowo nie jest. Zwłaszcza tam, gdzie nie jest to popularne politycznie. Bo np. bezdomni nie pójdą głosować, nie będą użyteczni, więc nie ma się o kogo starać.