Jeżeli ktoś chce mieć oklaski, to udaje. Co by dyrygenci zrobili, gdyby nie było oklasków? Jest więc u mnie troszkę udawania. Ale nie jeśli chodzi o pisanie. Z kompozytorem i dyrygentem Jerzym Maksymiukiem rozmawia Agnieszka Lewandowska-Kąkol.
Grali na wszystkich kontynentach w najbardziej prestiżowych salach koncertowych. Ale też na łące i dworcach kolejowych. Zagrali blisko sto prawykonań. Wylansowali kilkunastu kompozytorów, mających dziś światową renomę.
Piszę: „księdza Jana” – bo tak o nim mówiliśmy. Nagle uświadomiłem sobie, że było to bardzo dawno, choć przecież – na wyciągnięcie ręki. Piszę: „my” – bo chodzi o grupę, o wspólnotę osób, dla których postać i poezja ks. Jana Twardowskiego stanowiła ważne odniesienie w poszukiwaniach własnej wewnętrznej drogi, własnej duchowości.
Jak racjonalnie rozbudować polską infrastrukturę
Podstawowy błąd popełniany w ocenie internetu wynika z rozpatrywania go w kategoriach właściwym mediom tradycyjnym. Tymczasem ze względu na jego interaktywny charakter oraz różnorodne, stale pomnażające się zasoby, wymyka się on tym stosowanym dotychczas kategoriom.
– Tato, chodź, zagrajmy w piłkę! – słyszę i ręce mi opadają.
Zwiedził blisko 50 krajów świata o czym można przeczytać na blogu paragonzpodrozy.pl. Ale zdecydował się też na wyjątkową podróż po Polsce w poszukiwaniu Kościoła ubogiego dla ubogich. O swoich odkryciach opowiada Patryk Świątek, autor książki Dotnij Boga.
Czy krzyż Chrystusa to najbardziej szokująca „reklama” miłości Boga do człowieka? Czy Duch Święty, zstępując na Apostołów, zainicjował „marketing szeptany” zbawienia? Czy Kościół może się reklamować? Tygodnik Powszechny, 23 listopada 2008
Zdobywał serca dzieci, sprawował dla nich Eucharystie, organizował spotkania, szedł z nimi do kina. Potrafił uciszyć ponad 200-osobową gromadkę! Grając na gitarze, przyciągał wielu młodych, obmyślał, jak do nich dotrzeć