Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Moje spojrzenie na polską rodzinę jest poszerzone o spostrzeżenia, które zdobyłem na Zachodzie
Własnoręczny tatuaż twarzy Chrystusa na lewej piersi przypomina mu, dzięki komu w porę poskładał swoje życie. Życie pełne zła i cierpienia.
Dziś prezentem dla innych jest czas. Pora roku sprzyja. Trzeba się spotkać, dodawać sobie animuszu, zjeść i wypić, pośpiewać i się pomodlić, żeby dotrwać do wiosny.
Niestety, dzisiaj często te święta do tego stopnia są przepojone konsumpcjonizmem (już od listopada przyozdabia się ulice, sklepy, zachęca do zakupów), nieokiełznanym szukaniem podarunków, przygotowywaniem różnych atrakcji, że prawdziwy sens tych pięknych świąt zostaje przytłumiony i na przeżycia religijne prawie nie ma miejsca.
Czy Polacy kochają swoją rodzinę? Wydaje się, że jest to pytanie retoryczne. Mamy wciąż bogatą tradycję, wedle której udana rodzina jest zwornikiem i warunkiem naszego życiowego powodzenia i szczęścia.
Dwa opisy stworzenia świata jednomyślnie kończą się wprowadzeniem instytucji małżeństwa. Posagiem, wniesionym przez Boga jest cały świat do zagospodarowania, umiejętność miłowania drugiej osoby oraz dar płodności powiązany z udanym życiem seksualnym.
Ona pobita, uciekająca z dzieckiem na ręku do przytuliska; on najspokojniej w świecie pozostający we wspólnym mieszkaniu – znany od lat obrazek miało zmienić wprowadzone rok temu nowe prawo przeciw przemocy. Nie zmieniło.
Miłość pełna uczucia, sprawia, że osoba czuje się kochana. A jeśli ktoś czuje się kochany, możesz prosić go także o to, czego normalnie nie chciałby zrobić. Możesz prosić o rzeczy, które pomagają mu dojrzewać, a które zazwyczaj odrzuca.
Gdyby mnie spytano, dlaczego tak źle się dzieje w świecie, odpowiedziałbym bez wahania: ludzie odeszli od Boga i świata Jego wartości. To oczywistość! Tak, ale to odejście od Boga ma swoje ludzkie korzenie, konkretne przyczyny. Tu wskazałbym na zachwianie się tradycyjnej rodziny i jej podstawowej funkcji: przekazywania życia w miłości i wychowania do miłości.
W czerwcu br. na zaproszenie Ruchu Społecznego Ku Cywilizacji Miłości przybyła do Krakowa Gabriele Kuby. Niemiecka socjolog i publicystka jest autorką książek, z których na język polski zostały przetłumaczone: „Rewolucja genderowa. Nowa ideologia seksualności”, „Zryw ku miłości”, „Only you – daj szansę miłości”