Gość w dom to Bóg… czy intruz?
Gość w dom, Bóg w dom” – to znane powiedzenie w różnych formach obowiązywało przez długi czas we wszystkich rejonach świata, i to niemal od zarania dziejów. Korzenie podstaw gościnności wywodzą się jeszcze z czasów zamierzchłych, kiedy to zaludnienie było tak małe, że widok każdej przyjaznej istoty ludzkiej – pomijając najbliższą rodzinę – stanowił rzadkość (człowiek był ogromną wartością, i to nie tylko czysto biologiczną – abstrahując od sytuacji drastycznych, takich jak napaści, grabieże, walki itp.).