„…zwyciężymy, gdy zwycięstwo dasz nam Panie, przyjmiemy klęskę, jeśli taka Twoja wola. Tylko daj, w godzinie próby nam wytrwanie, Gdy upadniemy zawsze pozwól powstać z kolan.”
Do dziś jeszcze niewiele wiemy, gdzie znajdują się miejsca kaźni polskich bohaterów walczących z sowieckim i komunistycznym okupantem. O ile znamy większość miejsc więzionych i zamordowanych przez Niemców, o tyle teraz dopiero odnajdujemy, archiwizujemy i upamiętniamy miejsca, gdzie zbrodni ludobójstwa na polskich patriotach dokonali Sowieci i polscy komuniści
Jakie straty poniósł Kościół haitański w wyniku kataklizmu, trudno jeszcze ocenić. Nikt jeszcze nie wie, ile kościołów legło w gruzach, ilu biskupów, księży, zakonników i świeckich chrześcijan zginęło. Niedziela, 31 stycznia 2010
– Nie wyobrażam sobie sytuacji, że moi żołnierze wyjeżdżają na misję, a mnie tam nie będzie – mówi ks. Piotr Listopad, porucznik i kapelan Marynarki Wojennej, od ponad roku wikariusz parafii wojskowej Matki Bożej Częstochowskiej w Gdyni, pod jego opieką duszpasterską znajduje się dziewięć jednostek Garnizonu Gdynia.
W Ołyce powstaje pierwsze sanktuarium maryjne na Wołyniu. To widomy znak, że po kilkudziesięciu latach straszliwe rany wojenne zaczynają się wreszcie zabliźniać na tym skrwawionym kawałku ukraińskiej ziemi.
Dęblińska Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych „Szkoła Orląt” to do dziś tysiące doskonale wyszkolonych pilotów, nawigatorów; oficerów, jak również podoficerów różnych specjalności związanych z lotnictwem; mężczyzn, a także od niedawna kilkudziesięciu kobiet
To nie było dla mnie i mamy łatwe. Tata jakby grał z UB w chowanego. Pojawiał się u nas tuż przed rewizją lub zaraz po. Albo przychodził w nocy, pakował co było pod ręką i przewoził nas do nowego domu.
Powstanie styczniowe wybuchło w niedogodnym terminie, zimą, przyspieszone zarządzeniem dodatkowego poboru do wojska carskiego
Myślałam już, że czeka mnie Pawiak. Ale na wierzchu moich rzeczy leżał podręcznik do nauki języka niemieckiego. Kiedy zobaczył ją kontrolujący nas hitlerowiec, powiedział tylko: „Sher gut!” – „Bardzo dobrze!” i puścił mnie. Doszłam więc do szkoły.
Z Ewą Błasik – żoną gen. pil. Andrzeja Błasika, dowódcy Sił Powietrznych Wojska Polskiego, który zginął 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem – rozmawia Krzysztof Tadej