Niezależnie od stopnia uduchowienia wszyscy mamy do czynienia z bardzo ziemskim elementem, jakim są pieniądze. Umiejętności zarabiania i wydawania pieniędzy jest tyle, ile samych ich posiadaczy, a bezpieczniej mówiąc, użytkowników.
Jakie straty poniósł Kościół haitański w wyniku kataklizmu, trudno jeszcze ocenić. Nikt jeszcze nie wie, ile kościołów legło w gruzach, ilu biskupów, księży, zakonników i świeckich chrześcijan zginęło. Niedziela, 31 stycznia 2010
Gdy ktoś nas poznaje, nie próbuje nawet ukryć zaskoczenia: „To was jest jedenaścioro? A ile chlebów kupujecie na śniadanie?”. „My kupujemy bułki” – odpowiedziałam kiedyś „tak około czterdziestu”. Przewodnik Katolicki, 20 lipca 2008
Złe duchy mimo, iż czynią zło w sposób zorganizowany, to jednak nigdy nie mogą czynić go tak, jak same tego chcą, a jedynie na tyle, na ile Bóg im pozwoli.
Czas wspomnień, czas refleksji w duchu adwentowego przygotowania do świąt, czas stawiania pytań: na ile dzisiaj – ciebie i mnie – byłoby stać na rzucenie na szalę swojej przyszłości – w obronie krzyży? Niedziela, 13 grudnia 2009
Dziś większym cenzorem jest prawo autorskie niż decyzje kościelnych komisji artystycznych, o ile w ogóle obecne są w diecezjach. Drukuje się więc wszystko to, na co jest zapotrzebowanie, i to, co generuje zysk.
Krzyż – znak, symbol, przedmiot. Na ile obecny w naszym życiu, na co dzień i od święta? Jak wiele znaczący? Czy napomina, prowadzi, staje się przewodnikiem i świadkiem historii naszego życia? Niedziela, 21 lutego 2010
Dla kogoś, kto o abp. Józefie Michaliku wie tyle, ile usłyszy w mediach, zaskoczeniem może być wiadomość, że przewodniczący episkopatu dał się namówić na wywiad. Zwłaszcza na taki, w którym pada wiele niewygodnych pytań.
Boimy się wszystkiego, co nas niszczy. Znamienne jest, że człowiek boi się nie tyle śmierci, ile cierpienia. Choć lęk przed całkowitym unicestwieniem jest integralnie wpisany w ludzką naturę. Tutaj ratunkiem jest wiara.
Może trudno w to uwierzyć, ale w dzisiejszym świecie są jeszcze takie miejsca, gdzie nie jest ważne, jak wyglądamy, jaką mamy pozycję społeczną czy ile skończyliśmy fakultetów. I zawsze zostaniemy tam przyjęci z otwartymi ramionami.