Plażowe stroje zaczynają królować na ulicach, w biurach i w kościele. Czy ubiór to sprawa tak osobista, że nie powinniśmy zwracać uwagi na odsłonięte brzuchy i nagie plecy, zwłaszcza w miejscach powszechnego kultu? Idziemy, 17 czerwca 2007
Przez cały okres komunistyczny, my, Polacy, byliśmy beneficjentami systemu ochrony uchodźców opartego na Konwencji Genewskiej. Teraz przyszedł czas spłaty zaciągniętego wtedy długu. Znak, luty 2008
Panie Boże, widzisz, jaki jestem w tej chwili. Przyjmij mnie takiego, choć nie jestem dziełem sztuki, ale zaledwie kiczowatym obrazem. Ty, Panie, wiesz, że nawet na takim kiczu etycznym można coś dobrego wyhodować
O kurczących się możliwościach rozwoju Polski, pełzającym federalizmie, potrzebie odważnego myślenia, działania i dynamicznych wizji oraz o sile opozycji z prof. Jadwigą Staniszkis rozmawia Wiesława Lewandowska
Straszny jest kraj, w którym nie wolno wyrażać własnych poglądów. A jak nazwać miejsce, w którym poglądy można wyrażać bez opamiętania? W dziedzinie nienawiści Polaków stać na wiele.
Przez małe grupy ludzie odkrywają swoje podmiotowe miejsce we wspólnocie Kościoła; rodzi się głębokie przekonanie, że Kościół to rzeczywiście Duch Święty i my, zgromadzeni wokół osoby zmartwychwstałego Chrystusa. Z takich relacji, z żywego doświadczenia życia chrześcijańskiego wynika potem konkretne zaangażowanie. Niedziela, 31 maja 2009
Z nadinsp. dr. Jarosławem Szymczykiem, Komendantem Głównym Policji, rozmawia Wiesława Lewandowska
Z Jackiem Żalkiem, posłem Platformy Obywatelskiej, o klauzuli sumienia i zbliżającej się wojnie ideologicznej rozmawia Łukasz Kaźmierczak
Dla milionów Birmańczyków, Aung San Suu Kyi stała się twarzą i głosem ich protestu. Wyrazicielką dążeń do godnego życia w wolnym kraju, do rządów prawa i do demokratycznych metod wyłaniania władzy. W ciągu roku, jeżdżąc po całym kraju, wygłosiła ponad tysiąc przemówień. Z uporem i konsekwencją broniła pokojowej drogi do przemian. Zaczęto o niej mówić „nasz Gandhi, tyle że ładniejszy”.
Zawsze chcieliśmy uprawiać politykę, która byłaby stanowcza i konkretna zarazem. To było główną ambicją mojego środowiska, połączonego od ponad dwudziestu lat wspólnym życiorysem politycznym. Zawsze działaliśmy, mając na uwadze tę przedwojenną krytykę Brzozowskiego, że Polska jest krajem, w którym brakuje formy…