Coraz więcej osób w wieku dorosłym przyjmuje chrzest. Czyżby renesans chrześcijaństwa? A może znak czasu po przymusowej laicyzacji okresu komunizmu? Idziemy, 13 stycznia 2008
Gdybyśmy mieli mówić o sposobie bycia, to na pewno trzeba by powiedzieć, że jego myśli ciągle zwracały się ku Panu Bogu. To była jakby nieustanna modlitwa. Nigdy nie żałował też czasu na modlitwę, i zawsze musiał mieć go tyle, ile uznał za stosowne. Głos Karmelu 6/2008
W kapłaństwie męką staje się posługa duszpasterska, gdy pracy dużo, a wiary coraz mniej. Stąd potrzeba wzajemnej troski o wiarę, by ksiądz w wierze umacniał świeckich, a świeccy księdza. Przewodnik Katolicki, 14 czerwca 2009
Kapłan nie mieszka przy końcu jednokierunkowej ulicy. On nie tylko daje, ale i czerpie – ruch odbywa się zawsze w obu kierunkach. Ksiądz nie jest od tego, żeby go okadzać – to grozi zaczadzeniem. Także słuchanie o ludzkich smutkach go wzbogaca.
– Księdzu, naucz mnie skręcać w lewo, bo nie umiem – mówią ci, którzy zwykle „cwaniakują” na szkolnych korytarzach. Na lodzie, bieżni czy bokserskim ringu pokornieją od razu.
Czas wizyt kolędowych księża opisują jako czas bardzo trudny, głównie ze względu na zmęczenie fizyczne i psychiczne.
Co jakiś czas pojawia się w mediach temat, który wraca jak bumerang, dotyczący katechezy i jej obecności w szkole. Czy w świeckiej szkole powinna być nauczana religia katolicka? Czy księża, siostry zakonne i osoby świeckie powinny pojawiać się w szkole i uczyć o Jezusie? Czy z religii powinny być stawiane oceny – tj. oceniana wiara ucznia? I rzecz najważniejsza: jak wiele kosztują lekcje religii skarb państwa!
Zbliża się 1050. rocznica chrztu Polski, kiedy to w kwietniu 966 roku książę Mieszko I przyjął akt wiary, wyrzekając się zła i wszelkich dróg od niego i do niego prowadzących. Ten akt wia¬ry i wyrzeczenia się szatana stał się zobowiązaniem całego naro¬du polskiego. Od zarania dziejów towarzyszył nam w tej drodze kapłan.
W sowieckich łagrach i więzieniach spędził 13 lat, 5 miesięcy i 10 dni. Mówił o Bogu i czynił dobro. Żył bardzo skromnie, nie miał swojego mieszkania. To ks. Władysław Bukowiński, beatyfikowany 11 września 2016 r. w Karagandzie.
Do pastuszków fatimskich przychodziło wielu księży, aby ich przesłuchać, sprawdzić ich wiarygodność, ale tylko o jednym mówi się, że poszedł z dziećmi na Cova da Iria i pomodlił się z nimi na różańcu.