Kim jest mężczyzna w Kościele? Jakie powołania, drogi stoją przed nim? Jaka duchowość wyraża jego drogę, jego specyfikę? Jakie pieśni, rytuały, gesty odpowiadają i wyrażają duchowość męską? Więź, 7/2003
Drobna, energiczna zakonnica, z której twarzy nie znika uśmiech. Oddana bez reszty założonemu przez siebie dziełu pomocy najuboższym i umierającym. Taki wizerunek Matki Teresy przeważnie pamiętamy. Mówi on wiele, ale nie wszystko. Okazuje się bowiem, że uśmiech na jej twarzy skrywał wielki dramat. List, 4/2008
Współczesne społeczeństwo jest bardzo zranione, niezrównoważone, zdezorientowane. Oddala się od Boga, gubi sens życia, zatraca jego smak, bo tylko Jezus może dać pełnię życia. Dlatego potrzeba znaków miłosierdzia. W drodze, 10/2008
Tak trudno nam zrozumieć, że znak krzyża uczyniony na czole dziecka, żony, męża, że proste słowa błogosławieństwa, np.: „Niech Bóg cię błogosławi” – niosą ze sobą życie, łaskę, nieogarnione dobro. Niedziela, 1 lutego 2009
Podczas II wojny światowej polscy zesłańcy w Kazachstanie doświadczyli cudu dzięki modlitwie różańcowej. Cudu podobnego do rozmnożenia chleba… Różaniec, 10/2009
Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” od początku swego istnienia prowadzi program stypendialny, wyrównujący szanse edukacyjne młodzieży pochodzącej z małych miejscowości. W nadchodzącym roku stypendiami zostanie objętych 2300 osób z 42 diecezji Polski
Stało się już tradycją, że na progu Wielkiego Postu, zaraz po Środzie Popielcowej, swoje rekolekcje przeżywają na Jasnej Górze członkowie Polskiego Zwierzchnictwa Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie
W czasie wakacji na szosach całej Polski falują barwne wstęgi ciągnących do Częstochowy pielgrzymów. Mimo panującego dziś wygodnictwa i medialnego zgiełku, ich liczba nie zmniejsza się. Czego szukamy w drodze do świętych miejsc? Po co się męczyć i iść na piechotę, skoro tak łatwo jest dziś podróżować?
Na pewno będę starał się wejść w program, który już rozpoczęliśmy, i który Arcybiskup Stanisław rozpoczął również w archidiecezji i metropolii częstochowskiej, żeby czynić Kościół domem. Co to oznacza? Przede wszystkim oznacza wspólnotę ludzi – „communio personarum” – którzy związani są z Bogiem i dlatego są związani między sobą.
Na jednych rekolekcjach, w których uczestniczyłam w 2001 roku, poznałam mojego obecnego męża Maćka. Z perspektywy czasu widzę, że Pan Bóg dał mi Maćka, jeszcze zanim uświadomiłam sobie, że jestem zniewolona. Sama nie dałabym rady przez to wszystko przejść.