O polskiej prezydencji, tajemniczych i opozycyjnych priorytetach, sprawach wstydliwych i przemycaniu interesów narodowych z posłem Jarosławem Sellinem rozmawia Wiesława Lewandowska
Jak zareagują ludzie, gdy biskupi opowiedzą się za wstąpieniem do Unii, ale następnie – po kilku latach od wejścia Polski do UE – na skutek presji instytucji europejskich zostanie obalona obecna ustawa o ochronie życia poczętego, wprowadzona eutanazja, „małżeństwa” homoseksualne itp.? Więź, 1/2003
Piłkarscy fani, a zwłaszcza ci, którzy interesują się ligową piłką, znają go jako gospodarza "Szybkiej piłki". Bardziej wnikliwi też ze "Sport Telegramu". Rafał Patyra, bo to o nim mowa podsumowuje koniec sezonu na krajowym podwórku, ocenia też szanse na sukcesy naszych ligowców w europejskich pucharach.
Lata dobrobytu i pokoju uśpiły czujność Europejczyków. Uwierzyli, że każdy problem potrafią rozwiązać przez kompromis, a pogłębianie integracji europejskiej zawsze okazuje się korzystne.
Społeczeństwa państw Unii Europejskiej wyraźnie nie radzą sobie z narastającą falą islamizacji, a tymczasem mułłowie głoszą w tysiącach meczetów, że wyznawcy Allaha odniosą zwycięstwo nad – niewiernymi „giaurami”, „ropą naftową i brzuchami swoich kobiet”.
Wybory. Jakie wybory? Tak wedle badań socjologów wygląda reakcja większości z nas na pytanie o czerwcowe głosowanie nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Nie bardzo wiemy, że takie ciało istnieje, a jeśli już wiemy, to z wielkim trudem przychodzi nam zdefiniowanie, jakie są owego parlamentu zadania. Przewodnik Katolicki, 17 maja 2009
Trzy, dwa, jeden... start! Euro 2012 w końcu nas dopadło. Przez trzy czerwcowe tygodnie miliony ludzi w Europie celebrować będą święto piłki nożnej. Termin „święto” jest tu absolutnie na miejscu, bo w dzisiejszym świecie futbol pełni rolę czegoś w rodzaju zastępczej religii.
Wszystko, co wiem o moralności (...), zawdzięczam piłce nożnej – mawiał Albert Camus. Dziś by pewnie tego zdania nie zaryzykował. Ale futbol wciąż mówi nam sporo o świecie. Choćby dlatego warto oglądać Euro 2012.
Po strzelonym golu przybijają „piątki” kulami, dzięki którym biegają. Chodź dzieli ich wszystko: charakter, wiek, wykonywana praca, łączy jedno – serce do futbolu. Piłkę kopią świetnie, mimo że jedną tylko nogą.
Trzynastego czerwca 2004 r., mniej więcej, co piąty Polak zdecydował się wziąć udział w euro-wyborach, chociaż, jak sądzę, znacznie bardziej chciałby wybrać nowy polski Sejm. Powściągliwość i Praca, 7-8/2004