Pan Stefan to jest wyrzut sumienia. Wielu z nas zajmuje się na co dzień bzdurami: jak okazyjnie coś kupić, wygodnie się urządzić i przyjemnie spędzić sobotni wieczór. A pan Stefan myśli, co zrobić, żeby nigdy już się nie powtórzyły Auschwitz, Srebrenica i atak na World Trade Center... Tygodnik Powszechny, 4-11 stycznia 2009
Jeśli dziadkowie mają „za miękkie serca” i nie potrafią się przeciwstawić dzieciom, trzeba skrócić pobyty dzieci u dziadków – ponieważ korzyści wynikające z tych wakacyjnych wyjazdów będą zbyt małe w stosunku do szkody, jaką dzieci ponoszą. Różaniec, 11/2008
Tak trudno nam zrozumieć, że znak krzyża uczyniony na czole dziecka, żony, męża, że proste słowa błogosławieństwa, np.: „Niech Bóg cię błogosławi” – niosą ze sobą życie, łaskę, nieogarnione dobro. Niedziela, 1 lutego 2009
O krzywdzie wyrządzonej przez rodziców nie wolno mówić. Można o niej wspomnieć tylko wtedy, gdy jest związana z przemocą fizyczną, czasem z alkoholem. Rodziców nie wolno krytykować. Ta społeczna zasada podtrzymywana jest przez Kościół... W drodze, 1/2009
Iqbal Masih dzielił los wielu pakistańskich dzieci zmuszanych do pracy. Jako jedyny się zbuntował. Usłyszał o nim cały świat, lecz za swoją odwagę zapłacił najwyższą cenę. Magazyn Familia, 2/2009
„Eluana zasługuje na wyraz wielkiej miłości – ona mówiła do nas i stawiała nam pytania”. Najważniejsze pytanie, które pozostawiła, jest chyba takie: czy w ten sposób powinno zakończyć się jej życie? Tygodnik Powszechny, 22 lutego 2009
W kongijskim regionie Północnego Kivu ponad połowa dzieci poniżej piątego roku życia jest niedożywiona. Nie ma tu dziecka, które wiedziałoby, czym jest pokój. Dzieci walczą z karabinem w ręku, po śmierci rodziców opiekują się swym młodszym rodzeństwem i uprawiają pole, by nie umrzeć z głodu Czas serca, 99/2009
Świat osób z upośledzeniem umysłowym jest światem bardzo pięknym, inspirującym i przemieniającym, ale też bardzo trudnym, wymagającym stałej gotowości i zmuszającym do nieustannego konfrontowania się z cudzym cierpieniem, a jednocześnie z własnymi nawykami, własną słabością i lękiem Znak, 2/2009
Część znajomych reaguje zdumieniem lub zakłopotaniem. Dlaczego nowoczesna, atrakcyjna kobieta chce zgłosić akces do moherowych beretów, stanąć ramię w ramię z przeciwnikami prezerwatyw i in vitro? Tygodnik Powszechny, 12 kwietnia 2009
Zastępcze rodzicielstwo jest szczególnym zadaniem. Ma inny charakter niż adopcja. Osoby, które podejmują to wyzwanie, są powołane do szczególnej misji służenia drugiemu człowiekowi. Objęcie opieką nie swojego dziecka może wiązać się z wieloma trudnościami. Wychowawca, 4/2009