W domu, w którym czas jest towarem najściślej przez rodziców reglamentowanym, zabawki muszą przejąć funkcję przyjaciół i powierników. Wtedy zwykły pluszowy miś, który normalnie byłby przytulanką do poduszki albo raz na jakiś czas bohaterem wesołej zabawy w dziecięcym pokoju, staje się substytutem relacji społecznych dla samotnego dziecka.
Matka musi dokonać wyboru. Albo postawi na więź biologiczną i emocjonalną, starając się za wszelką cenę przywiązać dziecko do siebie, albo zaakceptuje potrzebę przecięcia pępowiny uczuciowej, dając mu pełną wolność. List, 9/2009
Mały Adam zaraz po urodzeniu został porzucony przez biologicznych rodziców. Powiedzieli, że prędzej by go zabili niż zabrali do swojego domu w Indiach, do wioski, w której mieszkali.
Abraham jest stawiany jako wzór wiary celowo. Bywają momenty kiedy trzeba okazać – tak, jestem dorosły, mam odporność większą niż przeciętny pięciolatek. Jestem gotów na życie. I czasem przychodzi patrzeć jak umiera dziecko. Rodzice. Ktoś bliski. W co wtedy będziesz wierzył?
Najważniejsze to nauczyć ludzi myśleć. Ksiądz Karol Wojtyła zabierał młodzież w góry. Tam, oderwanych od wszelkich środków przekazu – żadnych komórek, żadnego radio, żadnej telewizji – zachęcał: zastanów się skąd się wziąłeś, dokąd zmierzasz. Po co tu jesteś? Używaj rozumu człowieku.
Świat dziecka jest piękniejszy, gdy jest w nim tato. Podstawowe postawy społeczne dzieci przejmują od ojca, a nie od matki. Ojcowie uczą prawidłowych relacji w rodzinie, a to co się w niej dzieje, jest dla dzieci pierwszą szkołą życia.
„Nie przeżyje pani tego porodu, proszę dokonać aborcji” – te słowa usłyszała od swego lekarza Emilia Wojtyłowa, gdy się okazało, że spodziewa się dziecka. Mimo to zdecydowała się je urodzić. Żyła jeszcze dziewięć lat po narodzinach Karola – przyszłego papieża
Lista przebojów „Muzyczne Dary”, prezentująca muzykę chrześcijańską, to fenomen. Mogła istnieć tylko kilka miesięcy, góra rok, dwa. A działa już ponad 15 lat, a więc 750 tygodni, czyli ma 750 notowań
Wiara dziecka potrafi być bardzo głęboka. Dla nich „to" się dzieje. One „to" widzą. Ich czas jest czasem mitycznym. Ich przestrzeni nie ograniczają „niezbite" dowody nauki. Nie znaczy to jednak, że nie odróżniają „prawdziwej" historii od „fałszywej". List, 12/2009
Obcy ma stać się własnym dzieckiem. Jak to możliwe? Czy można go pokochać? Czy będzie wdzięczny? Łatwy do wychowania? Czy nie spowoduje kryzysu w małżeństwie? Tego typu pytania codziennie zadaje sobie mnóstwo małżeństw, które myślą o adopcji. Niedziela, 8 kwietnia 2007