Od lat próbuję zrozumieć duchowe znaczenie Eucharystii dla życia rodzinnego. Myślę, że może się ono przejawiać w nieskończenie wielu odsłonach, gdyż Bóg swoją łaską dostosowuje się do człowieka, jego wrażliwości, przeżyć i osobowości.
W świecie, w którym z ciała ludzie uczynili idola, a z pielęgnacji ciała stworzyli nową religię, chrześcijaństwo ma alternatywną propozycję. To troska o ciało po to, by pielęgnować ducha. Dostrzegają to nawet ci, którzy uważają się za ateistów.
Mit siły człowieka eksploatowały filmowe westerny, ale także dziś jest on bardzo modny i nadal oddziałuje. Z nim przecież wiąże się mit wiecznej młodości, na którym opiera się współczesna reklama. Człowiek urzeczywistnia się poprzez dążenie do wiecznej młodości i zabawy.
Artyści filozofujący, politykujący, prorokujący, ostrzegający i dający recepty na bolączki współczesności – w taki czy inny sposób – wydają się dziś oczywistością. Bywa, że swoje poglądy dotyczące otaczającej rzeczywistości przedstawiają za pomocą mediów. Regułą zaś staje się prezentowanie ich we własnej twórczości.
Od dwudziestu siedmiu lat należę do Zgromadzenia Zakonnego Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, uznawanego za wspólnotę życia apostolskiego. Obecnie pracuję jako asystentka duszpasterska w brneńskich szpitalach. W swoim świadectwie chciałabym opisać, w jaki sposób przeżywałam syndrom wypalenia oraz proces uzdrawiania.
Pamiętam, że kiedy byłem małym chłopcem, ministrantem, intrygowało mnie szczególnie jedno nazwisko umieszczone na tej tablicy – właśnie ks. Adama Kozłowieckiego, wówczas arcybiskupa w Zambii. Było ono na tej liście wyróżnione podkreśleniem. W domu, wśród różnych pamiątek mojej babci, znalazłem obrazek prymicyjny Adama Kozłowieckiego z 1937 roku.
Spoglądając na to, co w Biblii przemijalne, nietrudno jednak zauważyć, że gdzieś w tle stale obecne jest to, co niezmienne. To tak jakby Pismo malowało portret wszech czasów, na którym tysiące chmur spraw przemijających mknie na niezmiennym nieboskłonie boskości. I chociaż pierwszy plan zapełniają prawie całkowicie obłoki, które przychodzą i odchodzą, gdzieś spomiędzy nich wyziera Niezmienny.
Poniżej publikujemy trzecią konferencję rekolekcyjną z pierwszej serii zarejestrowanych na taśmie rekolekcji. Zostały one wygłoszone w klasztorze Sióstr Urszulanek w Rybniku w dniach 16-25 sierpnia 1970 roku. W spisanych z taśm naukach rekolekcyjnych została dokonana nieznaczna korekta stylistyczna i językowa. Od redakcji pochodzą także tytuł i śródtytuły.
Mieszkańcy osiemnastomilionowego Kairu nagle zostali bez policji i służb ochrony, które przede wszystkim powinny zapewniać bezpieczeństwo zwykłym obywatelom
Lęk to uczucie znane każdemu żywemu stworzeniu. To doświadczenie wspólne ludziom i zwierzętom. Stojąc w obliczu zagrożenia, stosujemy różne strategie przetrwania, które oscylują między ucieczką a agresją