Właściwości tego pierścienia są nadzwyczajne. Powiem tylko, że skuteczność jego działania objawia się z druzgocącą oczywistością w trzech dziedzinach... – słowa Andrea de Belizala dotyczą pierścienia Atlantów, który w ostatnim czasie stał się niezwykle popularny. Przewodnik Katolicki, 30 marca 2008
Z pewnością wielu z nas od razu stwierdzi, iż nie jest to nic więcej, niż kolejny bubel, który próbuje się nam wcisnąć. Jak bowiem zwykły kawałek metalu ma uleczyć nas z choroby czy zagwarantować nam dobry nastrój? Od czasu do czasu pojawiają się jednak w mediach wypowiedzi młodych osób na temat wpływu pierścienia na ich życie. Z konsekwencji jego noszenia zdają sobie sprawę za późno. Zdumiewające jest to, że w gruncie rzeczy są one do siebie bardzo podobne.
Ma on zgubny wpływ zarówno na sferę duchową osoby, która go nosi, jak i na jej stosunek do otoczenia. Początkowo jego nosiciele rezygnują z codziennej modlitwy, rzadziej uczestniczą w Mszach św. Jednym słowem, zamieniają medalik na pierścień. Częściej też odczuwają przygnębienie i niewytłumaczalny lęk, nieobce są im nawet myśli samobójcze. Izolują się od najbliższego otoczenia, winiąc właśnie innych za swoje niepowodzenia. Jednocześnie coraz bardziej zagłębiają się w tematyce okultyzmu i magii.
Myśląc o magii, często odwołujemy się do epoki średniowiecza, błędnie mniemając, iż teraz temat ten jest nieaktualny. Jednak i dziś jesteśmy, zwłaszcza my, młodzi, narażeni na różnego rodzaju trendy sprzeczne z wiarą chrześcijańską. To może się wydawać naprawdę niewinne, zwykły pierścień, inni też przecież noszą...
W tego typu sytuacjach najpierw warto dowiedzieć się czegoś więcej na dany temat, niż ślepo podążać za modą. „Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił” – może warto, byśmy zapamiętali słowa Artura Sandauera, abyśmy nie przechodzili obojętnie wobec wydawałoby się banalnych przejawów zła.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.