Badania statystyczne wskazują, że w krajach bogatych, w których ludziom dobrze się powodzi, a medycyna stoi na wysokim poziomie, wiele osób cierpi na depresję, popełnia samobójstwa, wpada w narkomanię i alkoholizm
Czasem ludzie mnie pytają: Czy nie chciałaby siostra mieć dziecka? Czy nie szkoda siostrze, że nie ma swoich dzieci?
Współczesny faryzeizm, zamiana moralności na „moralne oburzenie”, to przejaw moralnego bankructwa obecnej fazy chrześcijaństwa.
Pomiędzy Hermasem a Janem Pawłem II to samo nie zawsze znaczy to samo... Nawet wtedy, gdy średniowieczny opat benedyktyński Eckbertus „broni” małżeństwa przed „demonicznymi” manichejczykami, nie omieszka przy końcu każdego niemal paragrafu zaznaczyć, że dziewictwo jest stanem doskonalszym. Znak, 11/2006
Indianie, góry i yerba mate. Jaka naprawdę jest Ameryka Łacińska, do której pielgrzymuje Ojciec Święty?
Moje doświadczenie w pracy z mediami jest jeszcze niewielkie, ale już bardzo różnorodne, gdyż miałam kontakt z mediami katolickimi, solidnymi świeckimi, a także – niestety – z takimi prymitywnymi, poprawnymi politycznie, ze współpracy z którymi szybko rezygnowałam.
Tak trudno nam zrozumieć, że znak krzyża uczyniony na czole dziecka, żony, męża, że proste słowa błogosławieństwa, np.: „Niech Bóg cię błogosławi” – niosą ze sobą życie, łaskę, nieogarnione dobro. Niedziela, 1 lutego 2009
Czy macierzyństwo jest trudne? Nie, skądże. Ostatnio na portalach internetowych rekordy popularności bije film, na którym widać mamę opowiadającą o tym, jak to bardzo chciałaby zjeść obiad ciepły, nawet nie gorący, no i pogryziony, a nie połknięty. Nawet śmieszne. Z reguły jednak matkom w naszej kulturze nie wolno narzekać. Przyjrzyjmy się tym kilku nieistniejącym problemom.
„Chcemy mieć dziecko” – mówią młodzi małżonkowie. A przecież dzieci nie są naszą własnością i nie dostajemy ich dlatego, że nam się należą. Są bezcennym darem, często wytęsknionym i wymodlonym. Czekanie uczy pokory…
Przed pracą telefon kontrolny, czy wzięła lekarstwa. W południe telefon, czy zjadła obiad. Po pracy szybkie zakupy i z pełnymi siatkami na drugie piętro. Ma swój klucz i na szczęście samochód. Matka mieszka sama, niedaleko pracy. Córka Bogu dziękuje, że nie musi stać w korkach, by dostać się na drugi koniec miasta, jak wiele z jej koleżanek sprawujących opiekę nad starzejącymi się rodzicami