Leczenie językiem
Ostatnio bardzo drobne doświadczenie zrodziło we mnie refleksję na temat języka. Mianowicie, podczas prac domowych, w tle słyszałam film z wycinkowym dialogiem w języku angielskim. Ponieważ głos dochodził z oddali, bardziej słyszałam melodię słów wypowiadanych przez bohaterki filmu niż cały dialog. Nie mając doświadczenia obrazu z ujęć filmowych, doświadczałam tylko ich głosy – emocjonalnie. Tak się złożyło, że film rozpoczynał dialog kłótni teściowej z synową. Strzępy dialogu w obcym języku oddawały wiele negatywnych emocji: złość, zagniewanie, wzburzenie, żal i bardzo ciężką atmosferę w relacji. Mimo że był to tylko dźwięk z wymyślonego filmu, roztaczał negatywną aurę.