Spojrzenie z miłością. Wspomnienie księdza Michała
Stałem w pierwszym sektorze i mogłem z bliska wszystko obserwować, a widok był niezwykły: wielobarwny tłum, różnokolorowe flagi powiewające radośnie w zachodzącym słońcu, a pośrodku tłumu wolno poruszające się papamobile. Wiedziałem, że uczestniczę w czymś niezwykłym. Przyjdź, 1/2008