W polskiej Niniwie
Utożsamiam się z jej Kościołem i jeśli pragnę mówić o słabościach, to nie na zasadzie stania obok. Myślę zatem, że zasadniczym naszym problemem jest brak spójności niektórych grup z resztą Kościoła, co powoduje, że czują się „wyżsi”, lepsi, bardziej światli, ale nie wiedzą, że w ten sposób tracą logikę ewangeliczną. Niedziela, 6 maja 2007