W szkołach sześciolatki, a od września przyszłego roku w przedszkolach dwuletnie dzieci. Aż strach pomyśleć, jaką dolną granicę wieku wymyśli Krystyna Szumilas dla tych, które mają iść do żłobków.
„Bla loka lule uje ug Si mnie” – taki mniej więcej tekst wypowiedział kiedyś przy mnie na wieczornej modlitwie dwulatek, który z rodzicami i rodzeństwem kończył odchodzący dzień...
„Bla loka lule uje ug Si mnie” – taki mniej więcej tekst wypowiedział kiedyś przy mnie na wieczornej modlitwie dwulatek, który z rodzicami i rodzeństwem kończył odchodzący dzień. „On dziękuje Panu Bogu za to, że starszy brat dostał dzisiaj taką piękną koszulę, i prosi o taką samą dla siebie” – matka przetłumaczyła z dziecięcego na język polski. To była jedna z najpiękniejszych domowych modlitw.
Dziecko wbrew naturalnemu jego egoizmowi musi możliwie najwcześniej zorientować się, że poza nim są inni, którzy jak ono, odczuwają ból i których może krzywdzić swoim zachowaniem. Don BOSCO, 2/2008
„Dasz radę”, „Pokonaj siebie”, „Możesz więcej, niż ci się wydaje”, „Jesteś zwycięzcą” – takie słowa słyszymy na każdym kroku. A co z tymi, którzy nie dają rady i czują się jak przegrani? Czy jest dla nich miejsce w tym świecie?
Życie chrześcijanina toczy się wokół stołu w sensie dosłownym (w życiu rodzinnym) i symbolicznym (wokół stołu eucharystycznego). Posiłek nie powinien być więc zredukowany do aktu zaspokojenia głodu czy smakowej podniety.
Smutek, o którym za chwilę przeczytacie, nie ma nic wspólnego z rozpaczą, nie jest depresją ani załamaniem, choć spowodowany jest ciężkimi, często tragicznymi przeżyciami.
U dzieci rozpoczynających naukę szkolną zanikają tendencje do przemocy fizycznej, za to narasta agresja werbalna (krzyki, przezwiska). Jednym z powodów zanikania fizycznych aktów agresji jest zwiększenie umiejętności językowych, pozwalające dzieciom na komunikowanie własnych potrzeb w sposób bardziej skuteczny, oraz na słowne negocjacje w sytuacjach zapowiadających konflikt.
Stajemy się coraz mniej wrażliwi na wulgaryzację języka ludzi dorosłych, natomiast ciągle jeszcze bardzo mocno bulwersują nas wulgaryzmy w mowie dziecka. Rodzice często zadają pytanie, dlaczego dziecko używa brzydkich słów. Najbardziej oczywista odpowiedź na to pytanie brzmi: ponieważ słyszy je z ust innych osób.
Gdzie leży granica między dobrą i pożądaną troską o dobro dziecka, a nadopiekuńczością? Często trudno to określić. Przewodnik Katolicki, 30 sierpnia 2009