Kto siebie straci…
Chciałbym podjąć problem: dlaczego Kościół? Warto, jak myślę, podjąć to zagadnienie, ponieważ dzisiaj coraz częściej zdarza się słyszeć: ja sam biorę odpowiedzialność za mój stosunek do Boga. Zdarzają się również dyskusje, w których wierni, krytykując Kościół, opowiadają się jednak za pozostaniem w jego wspólnocie. Więź 4-5/2008