„Pogotowie duchowe” stworzyło trzech kapłanów. Dziś jest ich kilkudziesięciu – w Polsce, a także w USA i innych europejskich krajach.
„Pogotowie duchowe” stworzyło trzech kapłanów. Dziś jest ich kilkudziesięciu – w Polsce a także w USA i Europie (Bułgaria, Litwa, Włochy, Francja, Holandia, Irlandia, Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja).
Wychowaliśmy się razem. Henryk był bardzo dobrym uczniem, studentem medycyny i lekarzem. Miał wiele zainteresowań. Skończył dwa stopnie kursu tańca, zrobił kursy ratownika i żeglarski. Pamiętam jak ks. Kobielus zabrał nas na motorze na święcenia kapłańskie do Ołtarzewa. Brat bardzo to przeżył. Idziemy, 1 czerwca 2008
Ks. Władysława Banika – proboszcza parafii Goleniowy, do której należy wieś Chałupki, zdziwiło światło zapalone nagle w sobotni wieczór w budynku szkolnym. Podjechało kilka aut, w tym karetka. – Czułem, że coś się stało – wspomina dzisiaj
Z nazw miejsc, w których była, rysują się fragmenty mapy Azji, Ameryki Południowej i Północnej, Afryki. Jest na niej oczywiście Europa. I Watykan, gdzie podczas pierwszej bytności siedziała na schodkach kolumnady Berniniego i płakała z żalu, że do tego serca świata tak trudno dotrzeć rodakom.
Wielu z nas boi się pomagać, tym, którzy nie widzą sensu swojego życia. Tymczasem jak mało kto, właśnie oni potrzebują naszego czasu, uwagi, świadectwa i modlitwy.
Dawać życie za brata, by je razem z jego życiem ocalić. To jedno ze znaczeń krzyża, z przeczytanej przeze mnie w Internecie katechezy wielkopostnej, jakoś dziwnie pasuje właśnie do Jaśka, człowieka spod znaku błękitnego krzyża.
Ratownictwo medyczne w naszym kraju niejedno ma oblicze. Jednym z nich jest mało znana Społeczna Krajowa Sieć Ratunkowa. Przewodnik Katolicki, 11 listopada 2007
Kiedy w Rzymie Jan Paweł II stawał się błogosławionym, w Gdańsku chłopacy na co dzień służący przy ołtarzu zaczynali kopać piłkę.
O postrzeganiu Boga przez doświadczenie choroby z panią Bożeną Pułą z Krakowa rozmawia ks. Łukasz Grzejda SCJ.