Dwugłos na temat życia
Kilkanaście lat temu przeżyłem zachwyt istnieniem i towarzyszy mi on do dzisiaj. Jest to zdumienie tym, że świat istnieje. Tym, że w ogóle coś istnieje. Mój rozum nie znajduje bowiem przyczyny, dla której mogło powstać istnienie. I nie chodzi tu o to, czy Bóg stworzył świat, czy nie. Ja wierzę, że stworzył.