"Według mnie, Święte Oblicze z Manoppello nie może być wizerunkiem Jezusa przed śmiercią, gdyż jest to Oblicze osoby żywej, na której twarzy da się jednak rozpoznać znaki pasji i śmierci."
Boleśnie przeżywamy śmierć kogoś, z kim nie zdążyliśmy się pożegnać, ale o wiele bole-śniej dotyka nas śmierć kogoś, z kim nie zdążyliśmy się jeszcze przywitać
Śmierć jest zawsze okazją do wspomnień i podsumowań; tym bardziej śmierć artysty – jak Jerzy Nowosielski – wiekowego, który od dawna nie malował. Jego ogromny dorobek wydawał się zamknięty.
Po śmierci bp. Ignacego Jeża. Tygodnik Powszechny, 28 października 2007
Śmierć dotyczy ciała człowieka, jego materialnej części. Duchowe centrum samoświadomości i pamięci (dusza) żyje dalej. „Umieramy w Bogu", wobec Niego stajemy w momencie śmierci. List, 10/2008
Śmierć ciągle jest tematem tabu. Panuje wszechobecny kult młodości i, chciałoby się powiedzieć, nieśmiertelności. Mówienie o śmierci, chorobie, starości w zachodniej cywilizacji jest przeważnie postrzegane jako nietakt i brak kultury.
Dotrzymali słów przysięgi małżeńskiej: „I nie opuszczę Cię aż do śmierci”. Do ostatnich chwil życia pozostali razem. Jej ciało zidentyfikowano po ślubnej obrączce
Jedni je lubią, drudzy się boją, jeszcze inni omijają „na wszelki wypadek” – jakby udawanie, że cmentarze nie istnieją, odsuwało od nas konieczność śmierci. Ani udawanie, ani lęk nie zmienią rzeczywistości: śmierć przyjdzie.
Każdy, kto się narodził, musi umrzeć. Jednak to nie śmierć decyduje o wieczności, a życie. Bo to w czasie jego trwania decyduje się nasza wieczność… Niedziela, 16 listopada 2008
Utrata ukochanej osoby budzi lęk przed śmiercią jako zjawiskiem powszechnym i nieodłącznie towarzyszącym człowiekowi. Przez śmierć bliskich uświadamiamy sobie własną skończoność. Przyjęcie tej perspektywy nigdy nie było i nie jest proste dla żyjących. Strata bliskiej osoby pociąga za sobą wiele możliwych reakcji i postaw wyrażających to, jak śmierć jest przeżywana przez osobę osieroconą.