„Pogotowie duchowe” stworzyło trzech kapłanów. Dziś jest ich kilkudziesięciu – w Polsce, a także w USA i innych europejskich krajach.
„Pogotowie duchowe” stworzyło trzech kapłanów. Dziś jest ich kilkudziesięciu – w Polsce a także w USA i Europie (Bułgaria, Litwa, Włochy, Francja, Holandia, Irlandia, Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja).
Działają siedem dni w tygodniu. Od świtu do wieczora. Są dla rodziców, dzieci i babć niczym pogotowie. Skrywają się pod skrzydłami dominikanów. To Fundacja Sto Pociech
W Kościele już od dziesięcioleci znana jest duchowa adopcja dzieci poczętych. Codzienna modlitwa ma obronić te bezbronne istoty przed aborcją. Ale duchowa adopcja księży to w Polsce ciągle nowość. span class="pismo">Niedziela, 3 luty 2008
Jan Boży został ogłoszony świętym w 1690 r. Zakon, utworzony przez duchowych synów Jana Bożego, to znaczy Braci Bonifratrów (dobrych braci), rozszerzył się w wielu chrześcijańskich krajach.
O pasjonującym świecie aniołów z ks. Piotrem Prusakiewiczem, michalitą, redaktorem naczelnym dwumiesięcznika o aniołach i życiu duchowym „Któż jak Bóg” i kwartalnika „The Angels messengers from a loving God”, rekolekcjonistą, moderatorem Rycerstwa św. Michała Archanioła, rozmawiają Joanna Piestrak i Andrzej Iwański.
13 marca br. minęła setna rocznica urodzin ks. Józefa Kowalskiego, salezjanina, męczennika Auschwitz. 13 czerwca 1999 r. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym w gronie 108 męczenników ostatniej wojny. Tym samym ks. Kowalski stał się pierwszym polskim salezjaninem wyniesionym do chwały ołtarzy. Karol Wojtyła znał osobiście ks. Józefa z czasów, kiedy w czasie okupacji mieszkał na terenie salezjańskiej parafii św. Stanisława Kostki na Dębnikach w Krakowie.
Po jakimś czasie przestali z nim walczyć, bo rzeczywiście nabierał mięśni i siły. Już mu się nie przeciwstawiali, dawali nawet pieniądze na te jego witaminki, mikroelementy, puszki ze zdrową żywnością, wspomagacze.
Mija kolejna rocznica zabójstwa Grzegorza Przemyka – postaci ważnej dla pokolenia wchodzącego w dojrzałość w latach stanu wojennego, dziś niemal zapomnianej bądź nieznanej, zwłaszcza obecnym jego rówieśnikom
Tłumaczenie, że modlę się całym swoim życiem, pracą i wszystkim, co robię, może łatwo doprowadzić do oszukiwania samego siebie i do faktycznego zaniku modlitwy