O cierpieniu i wierze, z dr Elżbietą Wiater, teologiem i historykiem, rozmawia ks. Grzegorz Zembroń MS
W położonym w centrum Budapesztu kościele uwagę odwiedzających zwraca jeden z filarów, ozdobiony flagą narodową z herbem. Pod herbem widnieją dwa napisy, ułożone w kształt krzyża. Jeden z nich to data: 4 czerwca 1920. Drugi: mówiące wszystko słowo-zaklęcie: Trianon. Więź, 1/2007
Wyczulonych na krzyż wiszący na szkolnych ścianach jest coraz więcej osób. To efekt lansowanej w mediach tzw. neutralności światopoglądowej. Wyczuleni na krzyż muszą być też ministranci, by umieć stanąć w jego obronie.
Częściej ostatnio mówimy o wrogach i obrońcach krzyża, niż o Chrystusie, który na krzyżu umarł dla naszego zbawienia. A przecież bez Niego krzyż nie miałby żadnego znaczenia…
W naszym stuleciu wrócili męczennicy. A są to często męczennicy nieznani (...) wielkiej sprawy Bożej. Na ile to możliwe, ich świadectwa nie powinny zostać zapomniane w Kościele. (bł. Jan Paweł II)
Wciąż wierzę, że Kościół katolicki ma pełnię środków zbawienia i uprzywilejowany dostęp do Prawdy objawionej, jestem jednak świadom, że ze względu na uwarunkowania historyczne i kulturowe ta potencjalna pełnia nie musi koniecznie przekładać się na duchową i moralną rzeczywistość Kościoła jako wspólnoty religijnej i społecznej.
Dałem mu różaniec. Nie przyjął. Rozstaliśmy się bez słowa. Następnego dnia sms-ami i mailami dałem mu do zrozumienia, że to koniec.
Ten szkic jest czymś wyjątkowym u kogoś, kto, tak jak Jan, nie lubił osobistych zwierzeń, kto niechętnie odnosił się do doznań zmysłowych na drodze życia duchowego.
Cierpienie na to jest dane człowiekowi, ażeby Bóg szczególnie mógł w życiu ludzkim zwyciężyć. On Sam. Ten Bóg, który stał się człowiekiem i umarł na krzyżu i zwyciężył przez krzyż. Zwycięża także przez każdy ludzki krzyż.
Może trudno w to uwierzyć, ale koncepcja powstania „Przewodnika Katolickiego”, świętującego właśnie swoje 115-lecie, powstała w ciągu jednego wieczoru w Pałacu Arcybiskupim w Poznaniu. Przewodnik Katolicki, 17 stycznia 2010