Już czwarty rok animatorem życia religijnego młodych w parafii pw Chrystusa Dobrego Pasterza w Szczecinie jest ks. Tomasz Worobec, który jest dumny ze swojego powołania kapłańskiego, tak bardzo potrzebnego ciągle „głodnym Pana Boga” dziewczętom i chłopcom.
Z ks. Markiem Dziewieckim, krajowym duszpasterzem powołań, w 32 rocznicę święceń kapłańskich rozmawia Magdalena Korzekwa
Rezygnują często z własnego wakacyjnego urlopu, aby przypominać wypoczywającym, że to, co ziemskie, kiedyś przeminie, a naszą prawdziwą ojczyzną jest niebo. Wiedzą bowiem, że słowa bł. Jana Pawła II o „nowej ewangelizacji” nie mogą zamknąć się jedynie w opasłych tomach papieskiego nauczania i naukowej refleksji.
Sanktuarium maryjne w Leśniowie jest położone na szlaku pielgrzymek zdążających na Jasną Górę. Jego historia sięga końca XIV wieku. Właśnie mija pół wieku od koronacji Cudownej Figury Matki Bożej Leśniowskiej zwanej Uśmiechniętą.
Z ks. Szymonem Stułkowskim, sekretarzem Komisji Duszpasterstwa KEP, o znaczeniu chrztu i jego 1050. rocznicy rozmawia ks. Mirosław Tykfer, redaktor naczelny
Tak trudno nam zrozumieć, że znak krzyża uczyniony na czole dziecka, żony, męża, że proste słowa błogosławieństwa, np.: „Niech Bóg cię błogosławi” – niosą ze sobą życie, łaskę, nieogarnione dobro. Niedziela, 1 lutego 2009
Z przeorem Jasnej Góry o. Marianem Waligórą – w roku jubileuszu 300-lecia Koronacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej – rozmawia Lidia Dudkiewicz
Są dwie drogi dochodzenia do sztuki sakralnej - powoli się do niej dojrzewa, albo spada na człowieka jak błyskawica i olśnienie. U mnie droga była dość długa. Na przełomie lat 60. i 70. stworzyłem cykl ukrzyżowanych postaci. Były to Krzyże Oświęcimskie. Idziemy, 18 listopada 2007
Bardzo pragnęłam, żeby moja godność została przywrócona – godność kobiety, człowieka, córki. Czułam, że Bóg mnie nie potępia i patrzy na mnie jak na człowieka. Patrzy na mnie. Z Teresą Kopką – terapeutką uzależnień i trzeźwą od ponad trzydziestu lat alkoholiczką – rozmawia Agnieszka Porzezińska
Z trzech lat spędzonych w więzieniu tu Prymas cierpiał najbardziej – zarówno duchowo, jak i fizycznie. A jednocześnie – jak sam twierdzi – był to okres bardzo owocny duchowo.