Uśmiecham się za każdym razem, gdy w rozmowach księży pada pytanie: „Ile masz osób we wspólnocie, ile młodzieży przygotowuje się do bierzmowania, ilu uczniów chodzi na religię?”.
Czy lubimy przebywać we własnym domu? Odpowiedź pozornie wydaje się oczywista, jednak niekoniecznie musi taką być. Może dlatego, że mało daję swoim bliskim? Nie angażuję się?
Dwa tysiące lat temu Syn Boży narodził się z Dziewicy Maryi i stał się rzeczywiście obecny wśród nas.
Moja nastoletnia córka zrezygnowała z chodzenia na religię i uczestniczenia we mszach świętych. Ciągle mówi za to o duchach i zjawach. Czy mogło dojść w jej przypadku do opętania? Czy powinnam ją zmuszać do przystąpienia do sakramentu bierzmowania w sytuacji, gdy jest tak oddalona od Kościoła i nie żyje sakramentami? Jak pomóc córce wrócić do Boga?
Jak mówić nie? Odwieczny problem rodziców, wychowawców i przełożonych.
„Bierzmowanie – matura czy inicjacja chrześcijańska?” – takie prowokacyjne pytanie postawili organizatorzy IV Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji, który odbył się na Jasnej Górze.
Rozmowa z KRZYSZTOFEM BRZESZCZYŃSKIM mężem, ojcem trójki dzieci, prawnikiem, zelatorem z parafii św. Faustyny na warszawskim Bródnie