Wygląd nieba umiecie rozpoznawać, a znaków czasu nie możecie? (Mt 16, 3) – mówił Jezus do faryzeuszów i saduceuszów. Dziś jednym ze znaków czasu jest samotność. Tygodnik Powszechny, 15 czerwca 2008
Sam fakt przyjęcia przez Boga ciała zbawia ludzką naturę. To znak obdarowania, który podkreśla znaczenie przyjęcia daru w życiu człowieka. Z każdym podarunkiem można bowiem postąpić na dwa sposoby: albo go przyjąć i zachować „na przyszłość”, albo „rozpakować”, by się nim cieszyć.
Żaden papież ostatnich dziesięcioleci nie powodował tak powszechnego zainteresowania jak Franciszek. Ale też żaden następca św. Piotra nie spotkał się z tak otwartą krytyką ze strony samych katolików – świeckich i duchownych. I tu jest problem. Tylko czyj, tak naprawdę?
W jakim zatem kierunku będą toczyć się dalej przemiany świadomości? Czy czeka nas kontrrewolucja seksualna? A może rewolucja lat sześćdziesiątych „rzutem na taśmę” skutecznie zlikwiduje ostatnie przesądy i hamulce? Czy wybuchnie teologiczna bomba zegarowa z opóźnionym zapłonem? Więź, 7-8/2008
Z ks. prof. Kazimierzem Fryzłem, redemptorystą, wykładowcą Krakowskiej Szkoły Spowiedników, rozmawia Grażyna Starzak.
Z ziemskiej Matki narodził się Ten, który jest "Bogiem z nami". Wiara nie zaciemnia historii, lecz pozwala głębiej wniknąć w tajemnicę Jezusa, w prawdę tekstów o Nim. Tygodnik Powszechny, 21-18 grudnia 2008
Ideologia gender jest herezją. U podstaw jej siły leży głęboka niesprawiedliwość, jakiej dopuszczali się mężczyźni, także ci w Kościele, wobec pokoleń kobiet.
Ojciec jest Bogiem, Syn jest Bogiem, Duch jest Bogiem. Są od siebie jakoś różni, ale mimo to nie ma trzech bogów. Czyżby wiara kazała nam - wbrew logice - uznawać, że 1+1+1=1, że 3=1? List, 11/2008
Czy Bóg może stworzyć tak wielki kamień, którego sam nie mógłby podnieść? Owszem - jest nim człowiek. Bóg nie podniesie człowieka bez jego woli i zgody. Podobnie jest z podziałem chrześcijaństwa. Ten podział pochodzi od ludzi, a nie od Boga. I jest to kamień, którego Bóg nie podnosi bez współpracy ludzi. Niedziela, 18 stycznia 2009
Niekiedy uważano, że nauka o Trójcy Świętej jest tak wzniosła, iż nie ma nic wspólnego z życiem konkretnego człowieka i społeczeństwa. Choć to przecież fundament i wyróżnik chrześcijaństwa, to jednak długo trudno było przełożyć tę naukę na praktyczne konsekwencje.