Your morning coffee can change the world

Tryby. Katolicki miesięcznik studencki" nr 9/2011 Tryby. Katolicki miesięcznik studencki" nr 9/2011

Poranne parzenie kawy, puszka coli, tabliczka czekolady może pomóc innym – wystarczy je sprawiedliwie kupić.

 

Niesprawiedliwa krytyka

Droga certyfikacji jest dość złożona. Aby otrzymać atest Fair Trade w przypadku plantacji bananów trzeba czasami zmienić całą organizację pracy. Standardy dla producentów, pośredników, przetwórców oraz poszczególnych produktów ustala organizacja Fairtrade International (FLO Int.). Producenci z krajów Globalnego Południa (Afryka, Azja, Ameryka Łacińska) muszą przestrzegać pewnych zasad jak: demokratyczne zarządzanie spółdzielnią, zakaz pracy przymusowej, zakaz pracy dzieci, wypłacanie godnego wynagrodzenia, dbanie o środowisko naturalne. Jeżeli plantacja lub spółdzielnia producentów (np. kawy) spełni te normy, staje się Fair Trade.

Kolejny w łańcuchu certyfikacji jest pośrednik, który musi zapewnić producentom: płacę minimalną (np. cena za kilogram ziaren kawy jest z góry ustalona i nie może spaść poniżej tej kwoty), premie na rzecz społeczności (dzięki nim powstają szkoły czy infrastruktura techniczna w okolicy plantacji), udzielanie kredytów lub przedpłat za towar. Zalecana jest też długoterminowa współpraca między producentem a pośrednikiem, gdyż to ułatwia planowanie pracy obu stronom.

O znak Fair Trade może też starać się przetwórca surowych produktów, pod warunkiem że uzyskuje swoje artykuły z surowców, których plantacje lub pośrednicy posiadają znak Fair Trade.

Fair Trade jest szczytnym przedsięwzięciem, lecz usłyszeć można głosy krytyki wobec niego. Jacek Spendel z Instytutu Globalizacji jest autorem raportu pt. „Unfair Fair Trade”. Potępia w nim kiepską jakość produktów, sztywne zasady ekonomiczne, brak rozwoju technologii w produkcji surowców, a na koniec zauważa, że „górą” w tym systemie znowu jest duży przedsiębiorca.

Trzeba od razu powiedzieć, że większość przytoczonych w raporcie argumentów nie jest poparta danymi liczbowymi. Największe kontrowersje wzbudza jednak wspomniana cena minimalna, którą skupujący musi zapewnić producentowi. Nie jest to sztywna zasada – jeżeli na rynku cena za kilogram bananów jest wyższa niż cena minimalna Fairtrade, wytwórca może sprzedawać swoje banany po cenie wyższej. Tylko w przypadku, jeżeli cena na wolnym rynku jest niska, pośrednik musi zapewnić producentowi cenę minimalną. A gdy chodzi o jakość produktów wytwarzanych w systemie Sprawiedliwego Handlu, najlepszym dowodem na to, że są one na wysokim poziomie jest przykład stacji PKN Orlen. Na niektórych stacjach Orlenu można wypić kawę sporządzaną z ziaren produkowanych Fair Trade. Co ciekawe, firma wybrała ją ze względu na wysoką jakość, a nie dlatego, że ma certyfikat Fairtrade, który w tej sytuacji był drugorzędną sprawą.

Z raportu Spendela wynika również, że 90 proc. zysków ze sprzedanego towaru „zgarniają pośrednicy z bogatych krajów”. Według włoskiej organizacji Fair Trade ROBA, zyski dla producentów surowca sięgają nawet 30 proc. W obliczu tego raportu warto przytoczyć słowa Koalicji Sprawiedliwego Handlu: „Niestety oprócz słów krytyki autorzy raportu nie mają żadnego pomysłu na pomoc 2 miliardom osób”.

Sprawiedliwa promocja

Najważniejszą rolę w tym systemie odgrywa konsument, dzięki któremu wszystko się „kręci”. Jeżeli będzie on chętniej kupował produkty oznaczone międzynarodowym znakiem, zachęci tym samym inne duże firmy do wprowadzenia produktów Fair Trade. Dlatego ważne są kampanie promujące wysoką świadomość konsumpcyjną.

Takie zabiegi zostały przeprowadzone m.in. w Niemczech i Wielkiej Brytanii. W Anglii odbywa się to za pomocą takich programów jak Miasto Fair Trade, czy Uczelnia/Szkoła Fair Trade. Pierwszym miastem Sprawiedliwego Handlu było Garstang. Teraz dołączył do niego Londyn, Liverpool oraz inne miejscowości z Europy Zachodniej. Dzięki licznym kampaniom reklamowym Wielka Brytania jest dziś największym centrum sprzedaży produktów ze znakiem Fairtrade.

W Polsce idea Sprawiedliwego Handlu raczkuje. W samym Krakowie kawiarni z kawą Fair Trade jest niewiele. Podobnie miejsc, gdzie można zrobić „sprawiedliwe” zakupy. Brakuje również długofalowych akcji na temat odpowiedzialnego kupowania. Oczywiście, Koalicja Sprawiedliwego Handlu organizuje Światowy Dzień Sprawiedliwego Handlu w każdą drugą sobotę maja (w 2012 roku będzie to 9 maja), lecz są to jednorazowe działania. Na szczęście Polska Akcja Humanitarna prowadzi program „Szkoła globalna działa lokalnie”, w ramach którego chętne placówki edukacyjne mogą uczyć dzieci m.in. o idei Sprawiedliwego Handlu. Jednak lista zgłoszonych szkół jest zaskakująco krótka.

Sprawiedliwy student

Co może w tej sytuacji zrobić student? Nie musi zaraz wymieniać całego asortymentu lodówki na produkty Fair Trade (co byłoby trudne z racji małego ich wyboru w polskich sklepach). Ale gdy idzie na kawę może wybrać te kawiarnie, które proponują sprawiedliwą małą czarną (nie ma różnic w cenie). A najważniejsze, by stojąc przed sklepową półką z herbatą pamiętał, że może wybrać lepiej dla ludzi z Globalnego Południa.

Your morning coffee can change the world   Katarzyna Cieślik Trudno to sobie wyobrazić, ale tych, którzy w fabrykach wyrabiają kakao czy czekoladę, nie stać na to, by jej spróbować, nie mają pieniędzy, by ją sobie kupić. Można to zmienić.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...