Zawsze istniała świadomość, że powołanie paulińskie to umiejętne połączenie ideału osobistego obcowania z Bogiem w samotności z apostolskim wysiłkiem pomocy bliźnim w dążeniu do zbawienia. To był poprzez wieki żywotny punkt odniesienia w tożsamości naszej wspólnoty zakonnej
Jeden z polskich paulinów, o. Grzegorz Terecki, sformułował w XVII wieku to zagadnienie w następujących słowach: „Charakterystyczna cecha naszego zakonu wyraża się w tym, że usiłujemy pomagać bliźnim w unikaniu zasadzek szatańskich oraz w szczerym dążeniu do Boga poprzez dobry przykład, modlitwy i pouczenia, a czynimy to na wzór Chrystusa, który z szatanem walczył, pokonał go na pustkowiu, o czym świadczą te słowa: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Pana, Boga swego czcić będziesz i Jemu samemu służyć będziesz» (Mt 4, 10). Tryb naszego życia jest mieszany: składa się z kontemplacji i działalności zewnętrznej. Tego nas nauczył św. Paweł, pierwszy naśladowca Chrystusa przebywającego na pustyni, skierowując do nas napomnienie przez św. Antoniego, żebyśmy byli pożyteczni nie tylko dla siebie, lecz także dla innych. (…) Dlatego też nasi zakonnicy powinni poczuwać się przede wszystkim do tego, żeby wzgardziwszy próżnością i marnością świata, żyli jakby sam na sam z Bogiem”. Ten sam autor stwierdzał ponadto, że „bracia nasi wraz z Mojżeszem na górę winni wstępować, aby oglądali chwałę Boga na modlitwie, w kontemplacji i świętych rozmyślaniach: niekiedy znowu do rozłożonego obozu Ludu Bożego zstępować muszą, by przez miłości pełne upomnienia lub gorliwe oddawanie się pracy ręcznej służyli potrzebom i pożytkowi bliźnich, i tak w pełni wewnętrznego i serdecznego obcowania z Bogiem nie tylko sami postępowali w cnocie, ale i innym owoce jej podawali usty swymi i pracą rąk własnych”.
Osobiście uważam, że wyżej przytoczone sformułowania stanowią kwintesencję paulińskiego powołania „wczoraj i dziś”. Dla mnie stanowią one pełne powagi wezwanie, by szukać obecności Boga, walczyć każdego dnia o miejsce dla Boga w przestrzeni mojego życia, wśród rozmaitych zajęć i obowiązków zewnętrznych. Walczyć o Boga przede wszystkim z samym sobą. Nikt mnie w tej walce nie zastąpi. To dla mnie jeden z fascynujących rysów charakterystycznych paulińskiego powołania. Można więc być pustelnikiem w samym centrum ruchliwego świata.
– Do Częstochowy przychodzi nowy metropolita – abp Wacław Depo. Przed uroczystym ingresem do archikatedry częstochowskiej, który został zaplanowany na 2 lutego 2012 r., już 2 stycznia br. odwiedził Matkę Bożą na Jasnej Górze i zawierzył Jej swoją posługę Kościołowi częstochowskiemu oraz pielgrzymom jasnogórskim. Jak wyglądają relacje biskupa miejsca z sanktuarium na Jasnej Górze? Co Ojcowie Paulini pragną powiedzieć nowemu Arcybiskupowi Metropolicie Częstochowskiemu, szeroko otwierając dla niego bramy swojej pustelni?
– Odpowiadając na pierwsze pytanie, mogę stwierdzić, że za łaską Bożą kolejni biskupi częstochowscy to pasterze blisko związani z Sanktuarium Jasnogórskim. Abp Stanisław Nowak imponował nam zawsze gorliwością duszpasterską nie tylko na terenie archidiecezji, lecz także w odniesieniu do Jasnej Góry – przez stałą wręcz obecność wśród paulinów i pielgrzymów. Nie były to formalne odniesienia, wynikające z pełnionego urzędu biskupiego czy też zwykłej sympatii wobec paulinów. Wręcz przeciwnie, wyczuwało się w jego postawie szczere, serdeczne przywiązanie do tego miejsca, miłość do Maryi obecnej w znaku Jasnogórskiego Obrazu oraz niezwykłą troskę w służbie licznym grupom pielgrzymów. W odniesieniu do wspólnoty paulińskiej na Jasnej Górze z wdzięcznością wspominamy posługę Księdza Arcybiskupa w wielu sytuacjach, jak choćby święcenia kapłańskie alumnów naszego seminarium, udział w pogrzebach ojców i braci jasnogórskiego konwentu czy cotygodniowe sobotnie Msze św. przed Cudownym Obrazem Matki Bożej i tyle innych okoliczności, których nie sposób tutaj wymienić.
Nowy arcybiskup metropolita częstochowski Wacław Depo, podobnie jak jego poprzednik, jest również „człowiekiem jasnogórskim”. Dawał temu niejednokrotnie wyraz przez swoją wierną obecność na uroczystościach jasnogórskich Królowej Polski (3 maja), Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia) czy w patronalnym święcie Matki Bożej Częstochowskiej (26 sierpnia). Przybył z pielgrzymką z okazji nałożenia na wizerunek Matki Bożej nowych koron i szat, 4 września 2010 r. – w 100. rocznicę powtórnej koronacji Cudownego Obrazu diademami św. Piusa X w 1910 r. Uczestniczył w ogólnopolskich pielgrzymkach, np. Rodziny Radia Maryja i w innych pielgrzymkach, np. o charakterze stanowym. Ponadto brał udział w wielu sympozjach, organizowanych w ostatnich latach na Jasnej Górze w celu odkrywania składników etosu tego miejsca oraz podejmowania prób zdefiniowania aktualnych zadań sanktuarium w perspektywie współczesnych wyzwań Kościoła w Polsce.
Nowemu Księdzu Arcybiskupowi pragniemy powiedzieć, że cieszymy się bardzo z jego wśród nas obecności i witamy go całym sercem jako Pasterza, w poczuciu kościelnej jedności. Mamy świadomość, że czeka go trudna praca w okolicznościach powszechnej laicyzacji, która – podobnie jak wiele innych polskich środowisk – boleśnie dotyka także Częstochowę. We wszystkich wysiłkach będziemy nowego Metropolitę wspierać obecnością i pomocą oraz otaczać naszą modlitwą. Liczymy równocześnie, że będzie nas, paulinów, twórczo inspirował do podejmowania wysiłków w służbie dziełu ewangelizacji w ramach misji Kościoła, zgodnie z duchem naszego zakonu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.