Dzisiaj – w numerze poświęconym Dekalogowi – dwa zagadnienia ściśle związane z rozważaniem Przykazań Bożych.
Prawda wiary przed moralnością
Wielokrotnie sprawdzano (najczęściej metodą ankietową), jak rozumiemy naszą wiarę. Na pytanie, z czym kojarzy się chrześcijańska religijność, większość zapytanych odpowiada: „Z przykazaniami Bożymi”. A przecież najczęściej uczymy się przykazań w wersji rozpoczynającej się od zdania: „Jam jest Pan Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoliˮ. Właśnie to zdanie uczy każdego, że Bóg wyprowadził człowieka z niewoli, że Jemu zależy na naszej wolności, czyli na naszym dobru. Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba „usłyszał jęk Swego ludu” i przyszedł mu z pomocą, posłał Mojżesza, który stanął na czele swojego narodu i poprowadził poprzez rozdzielone wody Morza Czerwonego. „Taki Bóg”, czyli Ten, który dał dowód Swojej troski, mówi, co jest dobre, a co złe, On ma prawo być przewodnikiem, bo dowiódł Swojej Miłości.
Ale „nasz Bóg” to nie tylko wyzwoliciel z ziemskiej niewoli, którą Egipcjanie uciskali Izraelitów. Bóg, który posłał Swojego Syna, Jezusa Chrystusa dla naszego zbawienia, to Ten, który wyzwolił nas z niewoli grzechu! Wziął na siebie skutki grzechu pierworodnego i wszystkich grzechów uczynkowych, zaniósł ten ciężar na krzyż, a potem zmartwychwstał! Pozostawił Swoją moc w sakramentach świętych i prowadzi nas poprzez pułapki zastawiane przez szatana (przeciwnika), który chce nas zaprowadzić w labirynt zła i pozostawić tam w bezradnej samotności. Dzięki Panu Bogu możemy wychodzić zwycięsko z każdej życiowej opresji, a to jest najlepszy argument, że Jemu warto uwierzyć, Jemu warto powierzyć siebie.
Można mocno powiedzieć, że nie wolno czytać Dekalogu przed tą podstawową prawdą wiary, która mówi o Bożej Miłości. Tylko w świetle Bożej Miłości każda Jego rada, każdy zakaz ukazują się jako dowody Jego zatroskania o człowieka, który jest omylny, który wielokrotnie dał się zwieść złemu duchowi.
Prawdy wiary, a zwłaszcza prawda o tym, że Bóg kocha człowieka, poprzedzają zdania Dekalogu.
Numeracja przykazań Bożych
Myślę, że wielu spośród naszych czytelników słyszało zarzut stawiany chrześcijanom, że zmieniliśmy starotestamentową numerację Bożych przykazań. Wyjaśniając to zagadnienie, należy zacząć od tego, że podział Biblii na rozdziały został dokonany w XII w., a wersety zostały ponumerowane w XVI w. Przedtem całe Pismo Święte było po prostu ciągiem tekstowym.
Współcześni bibliści dodają, że rozróżnia się kilka podziałów: podział stosowany przez Kościół prawosławny, anglikański, grekokatolicki – według tego podziału za drugie przykazanie uważa zakaz sporządzania obrazów bóstwa, a w dziesiątym łączy zakaz pożądania żony i pożądania domu swego bliźniego; drugi podział za pierwsze przykazanie uważa „Jam jest Jahwe, Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej z domu niewoliˮ (Wj 20, 2), potem łączy zakaz czci innych bogów i sporządzania ich obrazów, a w dziesiątym łączy oba zakazy pożądania; wreszcie trzeci podział pochodzący od św. Augustyna (zm. 430) przejęty przez Kościół rzymskokatolicki i luterański, podział, w którym zakaz pożądania żony ujmuje jako dziewiąte, osobne przykazanie, natomiast zakazu sporządzania obrazów bóstwa nie traktuje jako oddzielnego przykazania, lecz jako rozwinięcie pierwszego.
Zainteresowanych odsyłam do opracowań o. Jacka Salija i innych, dostępnych w internecie na stronach katolickich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.