Z abp. Stanisławem Gądeckim – przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski – rozmawia Lidia Dudkiewicz
Podkreślenie manipulacji niektórych mediów nie oznacza bezkrytycznej samoświadomości Kościoła. Przeciwnie, Kościół hołduje zasadzie „Ecclesia semper reformanda” (Kościół winien się stale reformować). Jesteśmy świadomi własnych grzechów. W codziennej Mszy św. sprawujący ją kapłan mówi: „...nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła”. Istnieje zatem świadomość zła i grzechów, ale mniejsza niż doświadczenie wiary. Drogą do naprawy, reformy jest sfera wychowania, odnowy duchowej poprzez rekolekcje, sympozja, programy wychowawcze. Każdego roku podejmujemy tego rodzaju refleksje choćby podczas rekolekcji kapłańskich. Jesteśmy stymulowani do odnawiania kontaktu z Bogiem, do lepszej współpracy duchownych ze świeckimi, do autentyzmu życia czy świadectwa ludzi Kościoła.
– W czerwcu 2014 r., podczas 365. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, biskupi zwrócili uwagę, że w obecnym kontekście kulturowym pojawia się nowe oblicze ateizmu, wrogiego wobec ludzi wierzących. Niektóre partie polityczne wypisują go na sztandarach. Jakie są przejawy tego zjawiska?
– W komunikacie ze wspomnianej konferencji biskupi napisali, że „w obecnym kontekście kulturowym jest coraz mniej miejsca na obiektywne i uniwersalne wartości, a do głosu dochodzą dyktatura relatywizmu, polityczna poprawność i nowe oblicze ateizmu wrogiego wobec ludzi wierzących”.
To jednoznaczne słowa i jednoznaczna ocena. Poprzedza ją jednak nie tyle potępienie, ile pewnego rodzaju smutek. Eskalacja ateizmu i antykatolicyzmu wiąże się bowiem ze swego rodzaju amnezją – utratą pamięci o roli Boga i Kościoła w dziejach Polski. Trzeba przypomnieć w imię historycznej prawdy, że to, co się dokonało w Polsce, od lat 80. minionego wieku poczynając, jest także działaniem Boga w dziejach. Kościół w tym okresie był jedyną znaczącą instytucją ofiarującą przestrzeń wolności. Parafrazując słowa św. Jana Pawła II o Jasnej Górze, możemy powiedzieć o Kościele: „Tutaj zawsze byliśmy wolni”. Odrzucanie tej prawdy jest nieuczciwością. Oczywiście, nikt nie kwestionuje obecności ludzi niewierzących w życiu społecznym i politycznym, ale agresywny ateizm, który wytacza walkę Bogu i Kościołowi pod szyldem państwa nowoczesnego, jest przejawem pewnego rodzaju prymitywizmu. Widzimy ten prymitywizm pojawiający się w głosach o zerwaniu konkordatu, w głosach kwestionujących powagę nauczania religii w szkołach, w żałosnych dyskusjach na temat wynagrodzenia osób duchownych, zakonnych, świeckich katechetów. Szczególne formy owej agresji pojawiają się w próbach prawodawczych mających na celu zwalczanie instytucji małżeństwa. Podobnym przejawem jest walka z życiem. Patologia usiłuje stać się normą.
– W ostatnich miesiącach media aż nadto interesowały się lekarzami, którzy zdecydowali się podpisać Deklarację Wiary. Biskupi potraktowali to jako odważny gest, będący wyrazem obrony prawa do wolności sumienia. Potem przyszedł czas na Deklarację Wiary nauczycieli. W sierpniu br. w wydanym w związku z tym specjalnym oświadczeniu Ksiądz Arcybiskup napisał: „Gdy dochodzi do konfliktu między dobrze uformowanym sumieniem a prawem stanowionym, obywatel ma zawsze prawo do sprzeciwu sumienia”. W komunikacie 366. zebrania plenarnego KEP w październiku 2014 r. czytamy: „Człowiek wiary odkrywa w sumieniu głos Boży, wzywający do prawego postępowania”. Czy po ujawnieniu się tej śmiałej aktywności poszczególnych grup społecznych można powiedzieć, że w Polsce budzi się „śpiący olbrzym”, czyli laikat katolicki?
– Znów przypomnę słowa komunikatu Konferencji Episkopatu Polski: „Biskupi podziękowali za odważny gest pracownikom służby zdrowia broniącym prawa do wolności sumienia. Deklaracja potwierdza wyjątkową wartość życia ludzkiego gwarantowanego przez Powszechną Deklarację Praw Człowieka. Jest ona jednocześnie zgodna z autentycznie pojmowaną przysięgą Hipokratesa. (...) Prawo do życia jest również zapisane w Konstytucji, a zatem stanowi fundament porządku prawnego. Z tych racji agresja skierowana przeciw lekarzom sygnatariuszom Deklaracji jest nie tylko niezrozumiała, ale i nie do przyjęcia”.
Konflikt, który został wywołany wokół Deklaracji, świadczy o walce cywilizacyjnej. Wpisuje się on zarazem w kwestię poprzednio dotkniętą w naszej rozmowie – agresywnego ateizmu czy ukrytego ateizmu.
Jednocześnie cała ta sytuacja objawia rosnącą potrzebę katolików świeckich jasnego określenia swojej tożsamości, mimo że w naszych czasach pytania o tożsamość stają się niewygodne i niepopularne. Tymczasem bez tożsamości człowiek nie jest sobą, staje się przedmiotem podatnym na manipulację.
Raz jeszcze chciałbym wyrazić głęboki szacunek i uznanie dla tych, którzy w naszej rzeczywistości stają się świadkami prawego sumienia. Tymi świadkami mamy być wszędzie, niezależnie od tego, czy formalne deklaracje istnieją, czy nie istnieją. Deklaracja Wiary powinna być wyznacznikiem działań lekarzy, farmaceutów, nauczycieli, ale także polityków, ludzi mediów – wszystkich.
Jest sprawą bezcenną, że wreszcie dotarła do wielu z nas świadomość, że „Polska [wciąż] woła o ludzi sumienia”. Właśnie od nich zależy przyszłość naszej ojczyzny!
– Kiedyś Kościół hierarchiczny bronił wolności i praw obywateli, może teraz przyszedł czas na obronę wiary w przestrzeni publicznej przez świeckich?
– Istotnie, kiedyś to Kościół hierarchiczny upominał się o wolność i prawa obywateli. Takie mieliśmy warunki: państwo niedemokratyczne, brak mediów niereżimowych, brak możliwości prawdziwego aktywnego działania ludzi świeckich. Kościół w tamtej epoce mówił w pewnym sensie za świeckich.
Dziś istnieje o wiele więcej możliwości – poszerzone są przestrzenie demokratyczne życia (choć wiemy, że nieraz trzeba się o nie dopominać). Nadszedł czas, aby świeccy chrześ-
cijanie zaangażowali się w sposób aktywny w życie społeczeństwa – poprzez aktywność polityczną, medialną, ustawodawczą, inicjatywy samorządowe i pozarządowe. Także w ten sposób umacnia się nasza kościelna tożsamość.
Z abp. Stanisławem Gądeckim rozmawiała Lidia Dudkiewicz
Za tydzień wydrukujemy kolejny wywiad z abp. Stanisławem Gądeckim, dotyczący maryjnej drogi narodu polskiego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.