Każdy z nas zmuszony jest do podejmowania ważnych decyzji. Duża część z nich posiada wielkie znaczenie i rzutuje na nasze przyszłe życie. Tego rodzaju decyzje poprzedza zwykle ogromny wysiłek wewnętrzny, okupiony niejednokrotnie czasem długich wahań lub kryzysów. Głos Karmelu, 6/2005
Tego typu wyznanie-świadectwo, które składane jest wobec wspólnoty kościelnej i które utwierdza świadka tegoż wyznania w podjętej decyzji, jest z powodzeniem wykorzystywane we współczesnym przepowiadaniu. Świadectwo o przeżyciu trudnej sytuacji życiowej, w której człowiek zmaga się z opowiedzeniem się po stronie Boga, i po której w końcu doświadcza wyzwolenia dzięki spotkaniu z Chrystusem, przyczynia się do budowania wspólnoty Kościoła jako wspólnoty wiary. Składanie świadectwa wobec wspólnoty o doznanej łasce ma swoje korzenie w bardzo dawnych biblijnych wzorcach. Wyrosło ono z doświadczenia wspólnoty wierzących jako miejsca objawienia się mocy Bożej, skłaniającej zebranych do najbardziej podstawowego aktu wiary, którym jest uwielbienie łaskawego Boga.
Już w czasach poprzedzających przyjście Pana Jezusa, czyli w starotestamentalnym Izraelu, znajdziemy przykłady budowania wspólnoty wiary poprzez składane świadectwo. W Psalmie 118, napisanym prawdopodobnie po niewoli babilońskiej, mamy przykład liturgii dziękczynnej, do której jako istotny element przynależało świadectwo składane wobec zgromadzonej na modlitwie wspólnoty. Zwykle składane było ono na wstępie liturgii jeszcze przed wejściem do bram świątyni, przez tego, który wobec zgromadzonych pragnął opowiedzieć o swoim zmaganiu wiary, z jakiego wyprowadził go Bóg. Dla zgromadzonej wspólnoty stanowiło ono warunek wejścia do bram świątyni. Zanim można było przejść do uwielbienia i dziękczynienia za doznaną łaskę, tj. do złożenia ofiary dziękczynnej, trzeba było wobec zebranych złożyć świadectwo wyzwolenia z trudnej sytuacji. Tylko pod tym warunkiem można było od lewitów i stróżów świątyni otrzymać pozwolenie na wejście przez „bramy sprawiedliwości”.
Była to swoista liturgia bramy, która symbolizowała nasze ludzkie „przejście” od ciemności kryzysu do światła wiary. Wtedy dopiero uznawano wspólnotę, a przede wszystkim tego, który składał świadectwo za „usprawiedliwionego” przez Jahwe, za człowieka którego Bóg usprawiedliwił, gdyż dotknął go swą łaską. Szczególnym wyrazem radości całej wspólnoty z dokonanego przez Boga wyprowadzenia człowieka z ciemności zmagania się z trudnościami do światła wiary była uczta biesiadna, organizowana na zakończenie liturgii dziękczynnej przez składającego ofiarę. Podjęta decyzja opowiedzenia się za Bogiem miała zostać przypieczętowana i utwierdzona we wspólnym świętowaniu nowo odzyskanej przynależności do Boga. Ponieważ podczas owej uczty spożywano chleb oraz wino, w przedziwny sposób stała się ona zapowiedzią i typem eucharystii, do której istotnych elementów należy stół Słowa, czyli świadectwa oraz stół chleba i wina, stającego się ciałem i krwią Chrystusa.
Nie może nas zatem dziwić, że Kościół pierwotny, zwłaszcza ten przedstawiony przez św. Łukasza w Dziejach Apostolskich, stał się kontynuatorem i spadkobiercą utrwalonego już w czasach Starego Testamentu zwyczaju składania świadectwa przed wspólnotą w celu rozeznania i podjęcia słusznych decyzji. Autor Dziejów Apostolskich bardzo często podkreśla znaczenie składania relacji przed zgromadzoną na modlitwie wspólnotą pierwotnego Kościoła jako warunku podjęcia skutecznych decyzji. Modlitwa wspólnoty Jerozolimskiej, przekazana nam w 4, 23-31 jest przykładem doświadczenia wyzwalającej mocy świadectwa połączonego z modlitewnym rozeznaniem, które umożliwia podjęcie ważnych decyzji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.