Po uchwaleniu, niemal na początku rewolucji francuskiej (26 sierpnia 1789 r.), Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, zgłoszono w Konstytuancie wniosek, ażeby deklarację tę uzupełnić Deklaracją Obowiązków. Wniosek jednak przepadł – poparło go tylko 433 deputowanych (570 głosowało przeciw). W drodze, 6/2008
Tylko dla porządku przypomnę, że dla człowieka wierzącego również obowiązki moralne są obowiązkami religijnymi – objęte są przecież Bożymi przykazaniami. A Boże przykazania, owszem, określają nasze obowiązki względem Boga i bliźnich, przede wszystkim jednak są darem samego Boga, który niewątpliwie lepiej od nas wie, co dla nas jest dobrem.
Dlatego człowiek prawdziwie religijny co najwyżej na samym końcu przypomni sobie, że Boże przykazania uczą nas tego, czego Bóg od nas wymaga i co jest naszym obowiązkiem. Pierwszą bowiem odpowiedzią na przykazania jest entuzjazm i wdzięczność za tak wspaniały dar. Spójrzmy pod tym kątem przynajmniej na kilka sformułowań z długiego hymnu ku czci Bożych przykazań, jakim jest Psalm 119 (liczby w nawiasach wskazują na wersety tego Psalmu):
„Cieszę się z drogi Twych napomnień jak z wszelkiego bogactwa” (14) – entuzjazmuje się Psalmista i wkrótce potem dodaje: „Będę się radował z Twych ustaw, słów Twoich nie zapomnę” (16). Co więcej: „Twoje ustawy stały się dla mnie pieśniami na miejscu mego pielgrzymowania” (54). Psalmiście wręcz brakuje słów, ażeby wyrazić swoje pragnienie, by przykazania ogarniały jego całego i całe jego życie: „Otwieram swe usta i chłonę powietrze, bo pragnę Twoich przykazań” (131).
Wspaniałość Bożych przykazań wyrażają w tym Psalmie zwłaszcza trzy metafory. Po pierwsze, przykazania budzą w nas radość i rozkosz: „Bo Twoje napomnienia są moją rozkoszą” (24), „Gdyby Twoje Prawo nie było moją rozkoszą, byłbym już zginął w mej nędzy” (92), „Jak słodka jest dla mego podniebienia Twoja mowa, ponad miód dla ust moich” (103). Po wtóre, są cenniejsze niż największe bogactwa doczesne: „Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze niż tysiące sztuk złota i srebra” (72), „Przeto miłuję Twoje przykazania bardziej niż złoto, niż złoto najczystsze” (127). Po trzecie, rozświetlają drogi naszego życia: „Twoje słowo jest lampą dla moich kroków i światłem na mojej ścieżce” (105), „Wyjaśnianie Twoich słów oświeca i poucza niedoświadczonych” (130).
Oczywiście, zawsze znajdą się tacy, którzy patrzą na Boże przykazania przede wszystkim w kategoriach obowiązku. Dobre i to – zwłaszcza jeżeli naprawdę starają się przykazania zachowywać. Jednak również w Bożych przykazaniach idea obowiązku jest obecna raczej dyskretnie i na plan pierwszy wychodzi dopiero wtedy, gdy gaśnie w nas miłość albo gdy nie zdołała się jeszcze dostatecznie rozwinąć. Istotą naszego podejścia do przykazań winno być raczej zaufanie Bogu, że droga, jaką nam w nich wskazuje, jest dla nas dobra, chroni dobro zarówno nasze, jak i naszych bliźnich, i ostatecznie doprowadzi nas do życia wiecznego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.