Jak uchronić swoje mieszkanie przed złem?

Któż jak Bóg 6/2020 Któż jak Bóg 6/2020

Co jakiś czas daje się słyszeć o niezwykłych zjawiskach, które dzieją się w domach lub mieszkaniach. Przynajmniej raz na kilka miesięcy zgłasza się do kancelarii ktoś, kto prosi o poświęcenie mieszkania, gdyż domownicy zmagają się z niewytłumaczalnymi wydarzeniami i problemami.


Zdarza się nawet, że potrzebna jest pomoc egzorcysty, który przeprowadza „wywiad” i stara się uwolnić dane miejsce od wpływów złego ducha. Oczywiście, z zachowaniem zdrowego rozsądku, musimy być świadomi, że zły duch potrafi zamieszkiwać w różnych miejscach. Najczęściej są to miejsca, gdzie doświadczono jakiegoś zła lub gdzie panuje grzech.

Wizyta duszpasterska – błogosławieństwo kapłana

W większości polskich parafii raz do roku odbywa się wizyta duszpasterska (kolęda). Można mieć na jej temat różne opinie i pewnie nie zawsze spełnia ona swoją rolę, ale niezaprzeczalnym faktem jest pozytywny wymiar poświęcenia danego mieszkania lub domu. Kapłan odwiedzający rodzinę zaczyna od modlitwy, pokropienia pomieszczeń wodą święconą i wzbudzenia intencji o oddalenie wszelkich niebezpieczeństw i wpływów złego ducha.

Agenda liturgiczna przychodzi tutaj z pomocą i proponuje modlitwę, którą odmawia się w formie krótkiego egzorcyzmu: Boże, nasz Ojcze, nawiedź ten dom i oddal od niego wszelkie wrogie zasadzki; niech w nim przebywają Twoi święci aniołowie i strzegą nas w pokoju, a Twoje błogosławieństwo niech nam zawsze towarzyszy. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen. Warto tę modlitwę odmawiać również indywidualnie. Przyzywa ona obecność aniołów i prosi o udzielenie błogosławieństwa nad domem.

Modlitwa – uświęcenie czasu

Kolejną kwestią jest uświęcanie czasu. Dokonuje się ono poprzez regularną modlitwę. Mieszkanie, które staje się miejscem modlitwy, pozwala na skuteczne działanie łaski Bożej. Obecność Chrystusa uświęca i przemienia. Jednocześnie chroni i stanowi niepokonywalną barierę dla złego ducha. Może właśnie dlatego nigdy nie słyszano o tzw. „nawiedzonych” kościołach czy kaplicach.
Warto, aby w naszej modlitwie nie brakowało konkretnych odniesień do miejsca, w którym żyjemy. Wtedy miejsce zamieszkania staje się prawdziwym domem, gdzie liczy się drugi człowiek. Często poprzez rodzinne waśnie, spory i zazdrość dajemy przyzwolenie na działanie złego. Warto zatem raz jeszcze przemyśleć praktykę miłości chrześcijańskiej i wprowadzić do domu pokój, który zawsze jest znakiem obecności Zmartwychwstałego.

Woda święcona – widzialny znak błogosławieństwa

Od wieków w Kościele posiadamy sakramentalium, z którego korzystają nawet małe dzieci, z radością zanurzające swe palce w kropielnicy. Już święta Teresa zauważyła, że woda święcona ma szczególną moc i przynosi długotrwałe skutki duchowe. Mało jednak kto wie, że wodę święconą możemy przechowywać również w domu. Zamknięta w słoiczku i czekająca na księdza z kolędą nie spełnia jednak swojego zadania.

Poświęcona woda ma nam przypominać o najważniejszym wydarzeniu naszego życia - o naszym chrzcie świętym. Jednocześnie przywołuje ona błogosławieństwo, którego udzielił nad nią kapłan. Może zatem warto zaopatrzyć się w małą kropielnicę i powiesić ją przy wyjściu z mieszkania. Takie symboliczne gesty układają się w większą całość i stanowią ważny element pobożności, która ma nam pomagać w zauważaniu niewidzialnych znaków, jakich Bóg dokonuje w naszym życiu.

Krzyż – znak zbawienia i porażki złego

Krzyż jest znakiem naszego zbawienia. To jakby chrześcijańska wizytówka, dzięki której rozpoznawani jesteśmy w świecie. Z jednej strony w krzyżu patrzymy na cierpienie i śmierć, ale z drugiej wierzymy, że ta droga miała sens i doprowadziła do zmartwychwstania. Obecność krzyża w domu jest świadectwem, że wierzymy, iż wszelkiego rodzaju cierpienia, choroby i kłopoty oddać możemy Jezusowi. Dzięki temu dokonuje się cudowna wymiana. Oddając to, co mam najgorszego (w tym moją grzeszność), otrzymuję już tu na ziemi zadatek zbawienia.
Krzyż jest jednak także symbolem klęski. Pokonał on złego ducha, który chciał go wykorzystać do popsucia Bożych planów, a jednocześnie sam wpadł w pułapkę, którą przygotował na Syna Bożego. Ten, który miał odnieść zwycięstwo przez śmierć Jezusa, został przez tę śmierć pokonany w imię miłości.

Święte obrazy – uświęcenie przestrzeni

Każdy z nas ma swojego ulubionego świętego i tak, jak nosimy przy sobie zdjęcia bliskich nam osób, tak może warto zastanowić się nad powieszeniem w domu ikony lub małego obrazka. Kiedyś w Polsce niepodważalną tradycją było wieszanie na ścianach obrazów Jezusa i Maryi. Dodatkowo często wieszano „Ostatnią wieczerzę”, a w pokojach dziecięcych obrazek anioła stróża. Dzisiaj praktyka ta powoli niestety zanika. Miejsce świętych obrazów zajmują plakaty lub abstrakcyjne formy.
Wieszanie obrazów świętych przypomina nam w jakiej przestrzeni mamy żyć i kto jest naszym drogowskazem w życiu. Modlitwa przed ikoną lub obrazem koncentruje myśl i pozwala na kontemplację spraw Bożych i życia świętych. Ktoś powie, że to jednak pewna forma bałwochwalstwa, ale przecież człowiek od zawsze potrzebował znaków, aby dotykać rzeczywistości, która się za nimi kryje. Nie widzę nic złego w tym, aby w mieszkaniu zawiesić obraz, ikonę czy postawić figurkę. Taki dom od razu staje się miejscem uświęconym i zachęcającym do uświęcania.

***

Nie bójmy się korzystać z możliwości, jakie w ochronie przed złem dają nam wiara i Kościół. Każdy dom czy mieszkanie chrześcijańskie jest miejscem walki duchowej i ataków złego ducha. Chodzi o to, aby zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby z wiarą zaprosić Boga do naszej rodziny i naszego domu.

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...