Nie można do końca zgodzić się z wywodami autora.To nie wiara lecz intencja określa odniesienie bluźnierstwa. "On będzie kamieniem obrazy i skałą potknięcia się dla obu domów Izraela; pułapką i sidłem dla mieszkańców Jeruzalem. 15 Wielu z nich się potknie, upadnie i rozbije, będą usidleni i w niewolę wzięci". W tym proroctwie jest zapisana zapowiedź upadku tych którzy osądzają z pozorów.Dosłownie:Wydają opinie coś przesadzając, nie zbadawszy do końca okoliczności faktu-to jest głupota właściwa.Chrystus i jego słowo stają się bluźnierstwem dla tych,którzy Nocą polegali na swoim wzroku.I tutaj dochodzimy do samej przyczyny nieporozumienia,czyli pojmowania wiary.Wiara to nie ślepe poleganie na przewodnikach lecz osobiste zgłębianie niewidzialnego i niedotykalnego aż do zrodzenia owocu wiary czyli pewności.Jezus kilkakrotnie pochwalił wielka wiarę i zawsze to były osobiste analizy a nie poleganie na innych.Ostatecznie :Do królestwa Bożego nie możemy wejść grupowo ani zostać zaniesionym ale wziąwszy klucze poznania;szukamy,kołaczemy i prosimy.I tacy jak mówi Chrystus, stają się pasterzami.Dlaczego ?. Bo im otwiera(daje poznanie) odźwierny czyli Duch Święty a inni są co najwyżej barankami w stadzie owiec.Artysta Boży(natchniony)jest także pasterzem ale takim przed którym Chrystus postawił "drzwi otwarte". Pozostali którzy się za artystów na tym polu podają mogą co najwyżej zwodzić a jeśli mają złe intencje;bluźnić.Odbiór sztuki to "inna para kaloszy".
dla obu domów Izraela;
pułapką i sidłem
dla mieszkańców Jeruzalem.
15 Wielu z nich się potknie, upadnie i rozbije,
będą usidleni i w niewolę wzięci". W tym proroctwie jest zapisana zapowiedź upadku tych którzy osądzają z pozorów.Dosłownie:Wydają opinie coś przesadzając, nie zbadawszy do końca okoliczności faktu-to jest głupota właściwa.Chrystus i jego słowo stają się bluźnierstwem dla tych,którzy Nocą polegali na swoim wzroku.I tutaj dochodzimy do samej przyczyny nieporozumienia,czyli pojmowania wiary.Wiara to nie ślepe poleganie na przewodnikach lecz osobiste zgłębianie niewidzialnego i niedotykalnego aż do zrodzenia owocu wiary czyli pewności.Jezus kilkakrotnie pochwalił wielka wiarę i zawsze to były osobiste analizy a nie poleganie na innych.Ostatecznie :Do królestwa Bożego nie możemy wejść grupowo ani zostać zaniesionym ale wziąwszy klucze poznania;szukamy,kołaczemy i prosimy.I tacy jak mówi Chrystus, stają się pasterzami.Dlaczego ?. Bo im otwiera(daje poznanie) odźwierny czyli Duch Święty a inni są co najwyżej barankami w stadzie owiec.Artysta Boży(natchniony)jest także pasterzem ale takim przed którym Chrystus postawił "drzwi otwarte". Pozostali którzy się za artystów na tym polu podają mogą co najwyżej zwodzić a jeśli mają złe intencje;bluźnić.Odbiór sztuki to "inna para kaloszy".