Wyspa Wielkanocna odkryta przez Holendrów w Niedzielę Wielkanocną 1722 r. (stąd jej nazwa) obecnie jest największym muzeum pod gołym niebem. Zawiera 30 tys. stanowisk archeologicznych. Część z nich znajduje się pod ziemią.
„Gdy się skończą dni tułaczki, gdy legną szatańskie siły kuszące się o panowanie nad światem – odnowimy swe śluby na Jasnej Górze, a śluby te wygnańcze chcą Polski lepszej, naszej, świętej, opromienionej błogosławieństwem nieba”
W albańskiej Szkodrze zgodnie strzelają w niebo minarety, wieże kościołów katolickich i cerkwi. Przy cierpieniu, jakie przez lata zadawał wiernym tych trzech wyznań reżim Envera Hodży, sąsiedzkie spory nie są tu niczym wielkim
Czy niebawem nastąpi koniec świata? Choć znaki na ziemi i niebie utwierdzają nas w przekonaniu, że żyjemy w czasach ostatecznych, musimy być cierpliwi. Tylko Bóg zna datę swego powtórnego przyjścia
Jedni widzą w nim jedynie metaforę ludzkich pragnień, inni ostateczne spełnienie nadziei. Choć niesamowicie trudno wyobrazić sobie niebo, z punktu widzenia wiary jest ono nie mniej realne niż otaczająca rzeczywistość
Oczekujemy przyjścia Pana Jezusa, ale także jako Tego, który ponownie przyjdzie, kiedy świat zostanie przeobrażony. Wtedy urzeczywistni się to, o czym mówi św. Jan w swoich ostatnich rozdziałach Apokalipsy: nowe niebo i nowa ziemia!
„Oby nam łaskawe nieba darów swoich nie szczędziły… Oby nam nie brakło chleba, ani życia, ani siły. Byśmy byli litośnymi, w Bogu mogli się weselić. I wszystkiem z nieszczęśliwymi jak tem jajkiem się podzielić!”.
Każdy z nas musi wybrać w sposób wolny i odpowiedzialny drogę, którą będzie zdążał do nieba. A mówiąc jeszcze dokładniej, każdy z nas musi odczytać, jaką drogę, czyli jakie powołanie, wybrał dla niego Bóg.
O tym, że nie trzeba się obawiać śmierci, ale być odpowiedzialnym za życie, o najpiękniejszym dniu w dziejach świata oraz o nadziei na nagrodę wieczną w niebie z abp. Stanisławem Nowakiem rozmawia ks. Marek Łuczak
Na pytanie: „Co czeka nas po śmierci?”, wiele osób mówi o życiu poza ciałem, wędrówce dusz albo „zjednoczeniu z Kosmosem”. Nawet katolicy, słysząc o zmartwychwstaniu ciał, reagują odruchowo słowami: „Po co mi ciało w niebie?”.