Jestem gościem na ziemi – te słowa z Psalmu 119 wyrażają istotę życia ludzkiego na świecie. Bycie emigrantem streszcza w sobie kondycję człowieka – pielgrzyma i wędrowcy szukającego stałego miejsca. Na ziemi nigdy nie będziemy do końca czuli się u siebie.
Patrzę na podpis: Michelangelo Buonarroti. Nie dowierzając własnym oczom, zapytałem: Czy to jest oryginał? Siostra nieco zaskoczona moim pytaniem odpowiedziała: – Tak, u nas są same oryginały.
W cywilizacji tabloidów i wizualnego przyswajania informacji to właśnie zewnętrzny obraz naszego życia może zadecydować o tym, czy ktoś wytrwa w wierze czy ją ostatecznie porzuci. Aby jednak ten obraz zaprezentował się zachęcająco lub przynajmniej jako tako, prawdziwy ogień musi płonąć w środku
Przewidywanie przyszłych zdarzeń przypomina wróżenie z fusów. Jednak jedno jest pewne: w 2014 r. nie będziemy narzekać, że nic się nie dzieje. Wydarzenie będzie gonić wydarzenie
Choć senecofobii nie znajdziemy w spisie zaburzeń (poza spisem stworzonym przez satyryka Lihoreau), patologiczny lęk przed starzeniem się jest współcześnie coraz bardziej rozpowszechniony.
W katastrofie pod Smoleńskiem zginął aktor Janusz Zakrzeński. Niedługo miał obchodzić 50-lecie pracy artystycznej. Od wielu lat w Święto Niepodległości był „dyżurnym” marszałkiem Piłsudskim, więc jubileusz miał świętować w Belwederze...
Ile z patologii współczesnego społeczeństwa ma swoje źródła w zranieniach jakie stały się udziałem dzieci na skutek rozwodu rodziców? Rozwód jawi się tu jako skutek i przyczyna, bo konsekwencje przychodzą często dopiero w następnych pokoleniach. Przewodnik Katolicki, 11 stycznia 2009
Z jednej strony pomstujemy na zgubne skutki telewizyjnej, internetowej i prasowej „katechizacji” naszych rodzin i dzieci, z drugiej – biernie poddajemy się każdej, nawet głupiej, modzie w tej dziedzinie. Dlaczego?
Jak być dobrą matką? Kochać, wspierać i wymagać. Ta recepta sprawdzona jest przez pokolenia. Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie i nie tylko w Dniu Matki z wdzięcznością przyjrzeć się bruzdom na czołach i spracowanych dłoniach naszych własnych matek, babć i ciotek. Niedziela, 24 maja 2009
C.S. Lewis mawiał, że ludzie wierzą w diabła albo zbyt słabo, albo zbyt gorliwie. W jednym i drugim przypadku wręczają mu darmowy bilet wstępu do swojego życia.