A jak współczesne nam społeczeństwo „miłości i tolerancji” określi eliminację ze swego grona ludzi cierpiących i niepotrzebnych oraz poczęte dzieci niechciane? Nazwie to eutanazją i aborcją.
Ogólny bilans pacyfizmu jako takiego nie wygląda – jak sądzę – pozytywnie. To bowiem dobro, które zostało osiągnięte, ani nie jest wyłączną zasługą pacyfistów, ani też dążenie do eliminacji przemocy i budowania pokoju w życiu społecznym nie domaga się wyznawania pacyfistycznych poglądów. Teologia polityczna, 1/2003-2004
Czy kolor skóry, wada genetyczna, choroba odziedziczona po rodzicach może decydować o moim prawie do życia? Czy drugi człowiek może mnie określić jako istotę małowartościową i bezużyteczną dla społeczeństwa? Od lat robią to ludzie zajmujący się eliminacją najsłabszych istot ludzkich i równocześnie prowadzący hodowlę człowieka doskonałego.
Decydujący będzie mecz rozpoczynający z Niemcami. Jeśli go wygramy, powinniśmy skutecznie powalczyć o awans. Przewodnik Katolicki, 8 czerwca 2008
To nieprawda, że w Starym Testamencie Bóg jest surowy, a dopiero Ewangelia mówi o Jego miłosierdziu. On nie jest czasem miłosierny, a innym razem sprawiedliwy. Bóg ma jedno serce i chce, aby podobne miał też człowiek.
Pośród całej tej katastrofy, jaką był finał mundialu, należy się cieszyć, że zwyciężył ten, który więcej wniósł do niego piłkarsko. Ironia polega na tym, że Hiszpanie grali bardziej po „holendersku” niż Holendrzy.
Nieprzypadkowo o rzekomo dobroczynnym wpływie takiego rozwiązania przekonują nas energicznie dziennikarze pracujący dla prywatnych korporacji. Tymczasem medioznawcy mają zupełnie inne zdanie, pokazując ogromne znaczenie mediów publicznych w równoważeniu roli wielkiego biznesu w organizowaniu debaty publicznej. Idziemy, 9 marca 2008
Praca nad sobą, której celem jest kształtowanie dobrego charakteru moralnego, wydaje się dzisiaj niemodna i przestarzała dla współczesnych katolików.
Cóż takiego powiedziała prof. Krystyna Pawłowicz, aby zasłużyć sobie na nagonkę mediów i ad hoc powołanych autorytetów? W słowach może niezbyt starannie dobranych – szczerą prawdę. Jak prawdą jest to, że zarówno homoseksualiści, jak i transseksualiści to osoby biologicznie jałowe, bo bezpłodne. I nic tego nie zmieni.
Nie chcę z tego miejsca w żadnym wypadku bronić kapłanów, którzy dopuścili się aktów pedofilii. Ale sprzeciwiam się pokazywaniu wspólnoty Kościoła jako jedynej instytucji, w której dochodzi do tak hańbiących przypadków