Zatrzaśnięta ze św. Onufrym
Z obrazów spowitego w półmroku kościoła i fresków z klasztornego dziedzińca moje kroki śledzi długowłosy i z brodą sięgającą kolan św. Onufry. Ten święty Kościoła katolickiego i Cerkwi prawosławnej był pustelnikiem i mam wrażenie, że od IV wieku, w którym żył, aż do dziś, nic nie zmienił ze swych zwyczajów. Wokół – żywej duszy, tylko ja i On.